Kia Soul 1.6 GDI XL - test
Pierwsza generacja miejskiego crossovera Kii była w USA przebojem, ale w Europie nie zrobiła kariery. Drugie, poprawione wcielenie Soula powinno sobie lepiej poradzić na Starym Kontynencie.
Wydaje się, że pierwsza generacja Kii Soul miała wszystkie atuty, by stać się przebojem. Przede wszystkim została niezwykle atrakcyjnie wystylizowana, jej wnętrze było obszerne, a cena sensownie skalkulowana. Okazuje się jednak, że nie w każdym miejscu na świecie Soul został przyjęty równie entuzjastycznie.
W USA był przebojem, w ciągu ostatnich trzech lat średnia roczna sprzedaż wyniosła ponad 112 tys. egzemplarzy (z tendencją wzrostową z roku na rok). W Europie pozycja Soula jest natomiast zaskakująco słaba. To najgorzej sprzedający się model tej marki z wynikiem 3195 egzemplarzy w 2013 r. Soul I jest zatem tłem dla tuzów swojego segmentu, np. Nissana Juke’a (sprzedaż w ub.r. 106 434 szt).
Kluczowa zmiana
Gdybyśmy mieli obstawiać, winę za niepopularność pierwszego Soula ponosiłyby jakość wykończenia i wygląd wnętrza. Jeśli tak było w rzeczywistości, nowy model ma sukces w kieszeni, bo kabina Soula II została zaprojektowana z większym polotem, a materiały są zdecydowanie lepsze.
Choć trudno w to uwierzyć patrząc na Soula numer 2, jest on dłuższy od poprzednika o zaledwie 2 cm, a szerszy o 1,5 cm. Ma też o 2 cm większy rozstaw osi. Przełożyło się to na minimalną poprawę przestronności. W sumie ilość miejsca w środku to jeden z ważniejszych atutów. W Soulu II bez problemu odbędą wygodną podróż cztery dorosłe osoby o wzroście ok. 190 cm. Podłoga z tyłu jest płaska, a kabina na tyle szeroka (138 cm), że od biedy usiądą tu trzy osoby.
Bagażnik jest całkiem pojemny jak na tak nieduży samochód. Ma podwójną podłogę: nad nią mieści się 238 litrów, pod 116 l - razem porządne 354 l (z seryjnym dojazdowym kołem zapasowym). Denerwujące są natomiast: wysoko położony próg ładunkowy (na wysokości 77 cm, ale to i tak o 3 cm lepiej niż poprzednio) i półka nad bagażnikiem, która nie podnosi się wraz z tylną klapą.
Inny wymiar downsizingu
Kia zastosowała w Soulu II silnik benzynowy z poprzedniego modelu. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że teraz zamiast 140 KM mocy rozwija 132 KM, a moment obrotowy spadł ze 166 do 161 Nm. Pewnie chodziło o zmniejszenie zużycia paliwa? Nic z tego: średnie podawane przez producenta wzrosło z 6,4 do 6,8 (7,3 z oponami 18-calowymi). W praktyce silnik 1.6 GDI nie jest wcale zły, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że dynamiką specjalnie nie grzeszy. Przynajmniej do około 3 tys. obr./min. Powyżej tej granicy budzi się w nim ochota do pracy i bez problemu przekracza 6 tys./min. W sumie, jeżdżąc Soulem w tej wersji silnikowej trzeba po prostu często redukować biegi (nawet na autostradzie przyspieszając od 100 do 140 km/h warto zejść do czwórki zamiast pozostawać na biegu 6.), a nie polegać na elastyczności.
Soul II został zbudowany na nowej, zmodyfikowanej płycie podłogowej Cee’da i otrzymał zmodernizowane zawieszenie. Jest ono zestrojone dość twardo, co pociąga za sobą dwa następstwa: całkiem nieźle radzi sobie z kontrolowaniem ruchów wysokiego nadwozia na dynamicznie pokonywanych zakrętach, ale jednocześnie nie jest wzorem komfortu. Wygodę jazdy pogarszają także - seryjne w najbogatszej wersji wyposażenia XL - 18 calowe felgi z oponami 235/45 (w M i L są to "szesnastki" z ogumieniem 205/60). Na poprzecznych nierównościach, np. zapadniętych studzienkach kanalizacyjnych, autem bardzo wyraźnie wstrząsa.
Soul, podobnie jak Cee’d, ma układ kierowniczy z elektrycznym wspomaganiem wyposażonym w system FlexSteer, czyli zmienianymi za pomocą przycisku trybami pracy: komfortowym, sportowym oraz normalnym. Układ jest dość precyzyjny, a najlepiej na stałe zostawić go w ustawieniu "Sport" - siła wspomagania jest wtedy optymalna zarówno podczas szybkiej jazdy, jak i manewrowania na parkingu.
Nowy Soul jest lepszym autem od poprzednika, przede wszystkim pod względem wyglądu i jakości wykonania wnętrza. Ma też o 14 l większy bagażnik, do którego jest lepszy dostęp. Poprawił się także komfort jazdy. Ale nowy Soul ma też mankamenty - pogorszyły się np. osiągi. Najgorsze jest jednak to, że cena w podstawowej wersji wzrosła z 50 990 na 59 900 zł - o ponad 17%.
Kia Soul 1.6 GDI XL: nadwozie i wnętrze
Plusy:
- bardzo przestronna kabina,
- łatwa obsługa,
- duży bagażnik,
- wygodne fotele
Minusy:
- za nisko podnoszona klapa bagażnika,
- skokowa regulacja oparć siedzeń
Kia Soul 1.6 GDI XL: układ napędowy
Plusy:
- wystarczająca dynamika powyżej 3 tys. obr./min,
- znośne zużycie paliwa,
- precyzyjna praca skrzyni
Minusy:
- bardzo słaba elastyczność,
- przy 140 km/h silnik pracuje z prędkością 4 tys. obr/min i jest zbyt głośny
Kia Soul 1.6 GDI XL: właściwości jezdne
Plusy:
- stabilne zachowanie na zakrętach,
- dobra trakcja,
- wystarczająca precyzja układu kierowniczego
Minusy:
- twarde zawieszenie i 18-calowe opony pogarszają komfort jazdy
Kia Soul 1.6 GDI XL: wyposażenie i cena
Plusy:
- bardzo bogate wyposażenie standardowe odmiany XL,
- długa gwarancja
Minusy:
- znaczny wzrost ceny w stosunku do poprzednika,
- w wersji XL seryjne felgi 18'',
- brak przednich czujników parkowania nawet w opcji
Tekst: Adam Szczepaniak, zdjęcia: Krzysztof Paliński
Kia Optima 1.7 VGT CRDi 6AT XL - TEST