Volvo przyszłości

Na Challenge Bibendum w Szanghaju Volvo po raz pierwszy przedstawiło publicznie prototyp oznaczony 3CC.

Już stylizacja tego samochodu sugeruje, że jest to pojazd przyszłości. Co prawda przód nawiązuje do szwedzkich aut, które widujemy na co dzień na naszych drogach, jednak już tył jest bardzo futurystyczny.

Najciekawsze jednak kryje się pod maską. 3CC jest napędzane silnikiem elektrycznym, który pozwala na rozwinięcie prędkości 135 km/h i przyspieszenie do "setki" w 10 sekund. A to wszystko przy zerowej emisji spalin!

Pojazd ma 3899 mm długości, 1624 szerokości i 1321 wysokości. Rozmiarami przypomina więc mały, dwuosobowy sportowy samochód. Na tym jednak podobieństwa się kończą, bowiem 3CC mieści... 3 osoby. Dwoje na fotelach przednich, a jedną dorosłą, lub dwójkę dzieci na dodatkowej kanapie z tyłu.

Co więcej, dzięki zaprojektowanemu z rozmachem wnętrzu oraz zastosowaniu jasnych kolorów samochód sprawia w środku wrażenie większego niż jest w rzeczywistości. Efekt przestronności potęguje szklany dach.

Volvo 3CC jest jednak nie tylko ergonomiczne, ale posiada również bardzo dobre właściwości jezdne. Silnik elektryczny, który czerpie energię z akumulatorów litowo-jonowych, a więc takich, które są stosowane chociażby w laptopach, zapewnia stosunek generowanego momentu obrotowego do masy na podobnym poziomie, jak w bardzo mocnym Volvo T5! Z kolei opisujący opór powietrza współczynnik Cx jest o 30 procent lepszy niż w sedanie S40.

Dzięki technologii odzyskiwania do 20 procent energii podczas hamowania, 3CC zapewnia zasięg do 300 km bez ładowania.

Samochód został oparty na stalowej ramie, jednak w celu zminimalizowania masy nadwozie wykonano z kompozytów i włókna węglowego.

ZOBACZ galerię zdjęć z Szanghaju.

Reklama

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pojazd | Volvo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy