Samochód na powietrze? Ciekawy pomysł z Francji!

Chociaż technologie stosowane obecnie w motoryzacji mogą się nam wydawać szczytem techniki, wiele pomysłów jest starszych, niż można sądzić.

Koncern PSA poinformował właśnie, że do 2016 roku na rynku pojawić mają się pierwsze samochody z nowym napędem hybrydowym. Ciężkie baterie i silnik elektryczny zastąpione zostaną pneumatycznym układem trakcyjnym.

Oznacza to, że nowe ekologiczne samochody z Francji mogę mieć napęd benzynowo-powietrzny. Silnik spalinowy, który - podobnie jak w obecnych hybrydach - przez większość czasu napędzał będzie koła pojazdu, wprawiać ma też w ruch pompę powierza. Sprężony gaz, pod dużym ciśnieniem, magazynowany będzie w butli zamontowanej w podłodze samochodu.

Reklama

W czasie wolnej jazdy na krótkich dystansach (tryb miejski) powietrze zgromadzone w zbiorniku może napędzać niewielki silnik tłokowy lub turbinowy przekazujący moc bezpośrednio na koła.

Co ciekawe, o ile sam pomysł połączenia napędu spalinowego i pneumatycznego można uznać za innowacyjny, o tyle wykorzystanie sprężonego powietrza do napędu pojazdów nie jest niczym nowym. Tego typu napęd stosowany był już w połowie XIX wieku.

W 1840 roku w Paryżu powstała pierwsza linia tramwajowa, w której do napędu wagonów - zamiast koni - używano sprężonego powietrza. System był genialnie prosty i świetnie sprawdziłby się także dzisiaj. Powietrze dostarczane było do poszczególnych stacji z centralnej kompresorowni za pomocą podziemnych rur. Sam tramwaj wyposażony był w zbiorniki ciśnienia - podobnie jak w hybrydzie PSA - umieszczone w podłodze.

Zmagazynowane w butlach pod wysokim ciśnieniem powietrze, przez zawór redukcyjny, kierowane było do tłokowego silnika trakcyjnego. Układ wymagał jedynie specjalnego podgrzewacza (rozprężający gaz szybko się ochładza) - ten problem pomógł rozwiązać inżynier o polskich korzeniach - Ludwik Mękarski. "Tankowanie" tramwaju odbywało się na wyznaczonych stacjach i trwało jedynie dwadzieścia minut.

Specjaliści PSA prognozują, że po zastosowaniu nowego systemu napędowego w niewielkich autach pokroju Citroena C3 średnie zużycie paliwa spadłoby do poziomu poniżej 3 l/100 km.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy