Zmodernizowany Volkswagen e-up! z niższą ceną
Można już zamawiać elektrycznego Volkswagena e-up!, którego światowy debiut miał miejsce Międzynarodowego Salonu Samochodowego IAA we Frankfurcie. Cena samochodu wynosi 96 290 zł.
Co ciekawe, ta cena już aż o 20 900 zł niższa niż w momencie debiutu elektrycznego up-a w 2016 roku.
Jak każdy model Volkswagena również e-up! oferuje bardzo wiele możliwości indywidualizacji wyglądu - do wyboru jest siedem kolorów nadwozia, dwa kolory dachu (czarny lub biały), trzy rodzaje obręczy kół w rozmiarze od 14 do 16 cali, elementy wykończenia tablicy rozdzielczej w dwóch kolorach i dwa wzory tapicerki siedzeń.
Dzięki elektrycznemu silnikowi o mocy 61 kW (83 KM) Volkswagen e-up! przyspiesza od 0 do 100 km/h w 12,3 s i można nim podróżować z prędkością maksymalną wynoszącą 130 km/h.
Prędkość maksymalna została elektronicznie ograniczona, co zapobiega uszkodzeniu baterii poprzez zbyt duży pobór prądu i pozytywnie wpływa na zasięg, który wg normy WLTP ma sięgać 260 km.
Akumulator o pojemności 32,3 kWh, czyli blisko dwukrotnie większej wcześniej, można ładować na trzy sposoby - ze zwykłej sieci energetycznej i gniazdka w domu (wówczas czas ładowania akumulatora od 0 do 100 procent pojemności wynosi 16 godzin), przy pomocy Wallboxa (czas ładowania skraca się do 5,5 godziny) oraz za pośrednictwem szybkiej ładowarki (wtedy czas ładowania akumulatora od 0 do 80 procent pojemności wynosi mniej niż godzinę).
Dzięki seryjnej aplikacji We Connect przy pomocy smartfona kierowca może kontrolować nie tylko informacje na temat przebiegu każdej trasy (prędkość, zużycie i odzysk energii) czy sprawdzić położenie samochodu, ale również zaprogramować godzinę rozpoczęcia i końca ładowania akumulatora oraz czas uruchomienia klimatyzacji, aby schłodzić wnętrze pojazdu przed rozpoczęciem podróży.
Skąd tak znaczny spadek ceny? Wg producenta wynika to z faktu, że e-up! będzie produkowany w dużej liczbie egzemplarzy. Volkswagen zamierza sprzedawać znacznie więcej samochodów elektrycznych. W wypadku czterodrzwiowego e-up! liczba produkowanych aut - według prognoz - również ma być znacznie większa niż w wypadku poprzednika.