Widzieliśmy na żywo nowego Hyundaia Tucsona!

Pierwsze wrażenia z przedpremierowego pokazu następcy modelu ix35.

Nowy Hyundai Tucson oficjalnie zadebiutuje dopiero na salonie w Genewie, ale my już dzisiaj mieliśmy okazję zobaczyć go na żywo. Na zorganizowanym w Berlinie pokazie przedstawiono dwa przedprodukcyjne auta oraz ujawniono pierwsze informacje o nowym modelu.

Tucson zastąpi na rynku ix35, a więc Koreańczycy wracają do dawnej nazwy. Dlaczego? Tłumaczą to chęcią ujednolicenia nazewnictwa modelu na całym świecie - poza Europą auto funkcjonowało cały czas jako Tucson. Nowy model mierzy 4475 mm długości, 1850 mm szerokości i 1645 mm wysokości.

Reklama

To symboliczne zmiany w porównaniu do ix35, podobnie jak rozstaw osi, który ma teraz 2670 mm. Przekłada się to na nieco większą przestronność wnętrza, ale niestety zauważalnie zmniejszył się bagażnik - 513 l wobec dotychczasowych 591 l.

To, na czym skupiono się podczas prezentacji, to oczywiście stylistyka, która podąża drogą wyznaczoną przez większe Santa Fe. Charakterystyczny, heksogenalny grill, wyraziste światła z przodu i z tyłu, oraz mocno zwężająca się ku tyłowi linia okien nadają autu dynamicznego i muskularnego wyglądu.

Wnętrze również doskonale przypomina to, co znamy z większego modelu. Design deski rozdzielczej, wygląd zegarów i przełączników - wszystko sprawia bardzo dobre i charakterystyczne dla Hyundaia wrażenie. Pochwalić musimy również jakość materiałów wykończeniowych - zarówno miękkie tworzywa, jak i twardsze plastiki usytuowane w dolnej części kokpitu, prezentują wysoki poziom.

Zostaliśmy też zapewnieni, że auta produkcyjne będą miały jeszcze lepiej wykończone wnętrza.

W dniu dzisiejszym poznaliśmy również szczegóły dotyczące palety silnikowej nowego Tucsona. Składać się będą na nie 4 znane z poprzednika silniki oraz jedna nowość. Starzy znajomi to benzyniak 1.6 GDI 135 KM oraz diesle 1.6 CRDi 115 KM i 2.0 CRDi o mocy 136 lub 184 KM. Nowa jednostka to, znany już z innych modeli, turbodoładowany 1.6 T-GDI rozwijający 176 KM, który opcjonalnie może być zestawiony z 7-biegową, dwusprzęgłową skrzynią.

Hyundai zapowiada również bardzo długą listę wyposażenia, na której znaleźć się mają między innymi podgrzewane i wentylowane fotele, nawigacja z 7-letnią subskrypcją usług Tom Tom Live, a także system awaryjnego hamowania działający w trzech trybach: piesi, jazda po mieście oraz jazda pozamiejska.

Nowy Hyundai Tucson pojawi się na rynku w drugiej połowie roku, a jego ceny, ze względu na większe wymiary, lepsze wyposażenie i materiały, będą około 10 % wyższe, od ix35. Powinny więc startować z pułapu około 80 tys. zł.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hyundai | Hyundai Tucson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy