Widziałem nowe Mitsubishi Outlander. Pali 0,8 litra na 100 km. Ale jak?

Nowe Mitsubishi Outlander jest wielkie, znakomicie wyposażone i dostępne wyłącznie jako hybryda. Straciło swoją dużą zaletę - w Europie będzie miało tylko 5 miejsc. Według producenta, na przejechanie 100 km potrzebuje tylko 0,8 litra paliwa. Jak to możliwe?

To chyba najdziwniejsza premiera ostatnich lat. Japończycy wprowadzają do Europy jako zupełną nowość model, który za Oceanem dostępny jest od kilku lat. Przekonują jednak, że wersja, którą wprowadzają, została skrojona konkretnie pod potrzeby europejskiego klienta. Nowe Mitsubishi Outlander przygotowane dla Europy wygląda więc tak: 

Nowy model od poprzednika różni się tak drastycznie, że w zasadzie nie ma czego porównywać. Poprzedni powstał w 2012 roku i był wielokrotnie odświeżany zanim w 2021 wycofano go u nas ze sprzedaży. Samochód, który oglądamy dziś, zupełnie go nie przypomina. 

Reklama

Wymiary nowego Mitsubishi Outlander

SUV Mitsubishi to reprezentant segmentu D. Ma 4719 mm długości, 1750 mm wysokości i 1862 szerokości. Rozstaw osi to 2704. Takie gabaryty pozwoliły na zmieszczenie w kabinie nawet 7 miejsc, ale taka odmiana nie trafi do Europy. Ale wbrew pozorom - to dobra wiadomość. Żeby zająć miejsce w trzecim rzędzie, pasażerowie muszą przesunąć kanapę w drugim, co sprawia, że w żadnym z nich nie ma co liczyć na wygodne warunki podróżowania - po prostu brakuje miejsca na nogi. Dodatkowe miejsca sprawdziłyby się realnie tylko wtedy, kiedy podróżowalibyśmy z piątką niezbyt wyrośniętych dzieci. Dzięki temu, że europejska wersja nie posiada dodatkowych miejsc, bagażnik ma 495 litrów pojemności, a po złożeniu kanapy (dzielonej 40:20:40), nawet 1422 litry.

Nowe Mitsubishi Outlander. Silnik, osiągi, zużycie paliwa

Mitsubishi stawia na napęd hybrydowy. I bardzo dobrze - dzięki temu samochód może się pochwalić ponadprzeciętnymi osiągami, a jednocześnie jest w stanie sprostać wymogom stawianym przez normy emisji spalin. Na układ napędowy nowego Outlandera składa się jednostka spalinowa o pojemność 2,4 litra i mocy zaledwie 136 KM oraz dwa silniki elektryczne - 116-konny z przodu i 136-konny z tyłu.

Mimo niewysokiej mocy silnika spalinowego, dzięki wsparciu jednostek elektrycznych cały układ napędowy ma 302 KM, co pozwala np. na sprint do setki w 7,9 sekundy. Jak na takiego kolosa jest to wynik bardziej niż przyzwoity. Podobnie można ocenić zasięg auta - według wstępnych danych wynosi on 844 km. Jest to możliwe dzięki wykorzystaniu akumulatora o pojemności 22,7 kWh i 53-litrowego zbiornika paliwa. 

Na samym napędzie elektrycznym nowy Outlander może pokonać do 86 km i rozpędzi się do 135 km/h. Średnie zużycie według normy WLTP to 0,8 litra na 100 km, ale jasne jest, że to realny wynik wyłącznie dla pierwszej setki, o ile ruszymy z w pełni naładowanym akumulatorem. 86 km na prądzie i 14 na niecałym litrze paliwa. A jak będzie, gdy akumulator się rozładuje - sprawdzimy podczas pierwszych testów. Outlander sprzedawany jest wyłącznie z napędem na cztery kola realizowanym za pomocą układu S-AWC. Rozmieszczenie po jednym silniku elektrycznym przy każdej osi pozwala na optymalne rozłożenie momentu obrotowego między kołami z przodu i z tyłu, co ułatwia poruszanie się po trudniejszej nawierzchni.

Nowy Outlander - spalinowy, ale na prąd

Hybrydę Outlandera zaprojektowano tak, żeby w standardowych warunkach napęd na koła generowany był przez silniki elektryczne, a jednostka spalinowa pełniła funkcję generatora energii dla napędu elektrycznego. Silnik spalinowy wciąż jest jednak połączony z kołami i jest w stanie przekazywać napęd bezpośrednio na koła, wtedy, gdy kierowca potrzebuje pełni mocy, np. podczas podjazdu pod strome wzniesienie lub podczas jazdy z wysoką prędkością. 

Według zamysłu Japończyków, europejscy klienci, którzy na co dzień wcale nie pokonują długich dystansów, będą sobie ładować auta przez noc i za dnia jeździć Outlanderem jak elektrykiem, pokonując bez zużywania benzyny do 86 km. W trasie natomiast - wykorzystają potencjał silnika spalinowego. Co więcej, korzystając z technologii V2L Outlander będzie w stanie oddawać energię i może służyć np. za źródło zasilania domu. To przydatne na rynkach, na których cena prądu zmienia się w zależności od pory dnia. Mając w garażu Outlandera podpiętego do gniazdka, można np. za dnia korzystać z jego energii zgromadzonej tanio w nocy, zamiast płacić za droższy prąd w taryfie dziennej. 

Nowe Mitsubishi Outlander - wersje wyposażenia

W europejskiej specyfikacji Outlander figuruje w czterech wersjach: Inform, Invite, Intense i Instyle. Sprzedawany jest w 12 wariantach kolorystycznych - pięciu dwukolorowych i siedmiu jednokolorowych. Szczegółowe specyfikacje każdej z nich zostaną dopiero opublikowano, ale część danych znamy już dziś.

Wiemy, że za kierownicą będą dwa ekrany o przekątnej 12,3 cala, ale nie zabraknie też ekranu przeziernego HUD na przedniej szybie. Mimo "ekranizacji" nie zabraknie też klasycznych przycisków i pokręteł - chociażby do obsługi klimatyzacji, czy trybów jazdy. Na pokładzie będzie ośmiu-lub dwunastogłośnikowy system udio Dynamic Sound, opracowany we współpracy z Yamahą. W kwestii cyfryzacji warto jeszcze dodać bezprzewodowe połączenie z Apple CarPlay i Android Auto oraz ładowarkę o mocy 15W.

Niezależnie od wersji każdy Outlander będzie imponował długą listą wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa. Osiem poduszek powietrznych, systemy wspomagania kierowcy, widok 360°, system łagodzenia kolizji czołowych itd. itp. - wszystko jest. 

Nowe Mitsubishi Outlander - pierwsze wrażenie

Nie miałem jeszcze okazji jeździć egzemplarzem w europejskiej specyfikacji, ale na początku roku jeździłem wersją amerykańską i zrobiła na mnie świetne wrażenie. To kawał wygodnego, świetnie wyposażonego samochodu, zaprojektowanego bez bezrefleksyjnego patrzenia na modę. Z intuicyjnym w obsłudze wyposażeniem, elegancko wykończoną kabiną i dopracowanym napędem 4x4. Jeśli uwzględnimy 5 lat gwarancji (limit 100 tys. km) i 5 lat wsparcia Mitsubishi Assistance bez limitu przebiegu, to otrzymujemy obraz trwałego i bezproblemowego samochodu na długie lata. W dodatku japońskiego, co ostatnio w Mitsubishi wcale nie było oczywiste.

Importer nie podał jeszcze cen polskiej wersji. Pierwsze samochody powinny trafić na nasz rynek w marcu przyszłego roku. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mitsubishi | Mitsubishi Outlander
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy