Volkswagen golf estate
Volkswagen ujawnił pierwsze informacje na temat golfa VI w wersji estate, czyli kombi.
To już czwarta wersja nadwoziowa obecnej generacji golfa, po trzy i pięciodrzwiowym hatchbacku oraz golfie plus.
Stylistyka golfa estate została utrzymana w nowej konwencji przyjętej przez Volkswagena i nazwanej Design DNA. Jej założeniem jest takie rysowanie samochodów, by sprawiały wrażenie szerokich i niskich, a przez to dynamicznych. To niespecjalna nowość, dlatego przód auta niczym nie różni się od golfa hatchback, natomiast tył stanowi ewolucję stylizacji estate V generacji.
Zgodnie z oczekiwaniami żadnych zmian nie znajdziemy we wnętrzu. Deska rozdzielcza, kierownica i panel środkowy zostały żywcem przeniesiona z golfa z nadwoziem hatchback.
Nie ma niespodzianek również jeśli chodzi o silniki. Golf estate będzie napędzany tymi samymi jednostkami, które znajdziemy w hatchbacku. Wybierać będzie można między doładowanymi silnikami benzynowymi (1.4 TSI 122 KM i 160) a wykonanymi w technologii common-rail dieslami (1.6 105 KM i 2.0 140 KM). Ponadto dostępne będą benzynowe silniki wolnossące (1.4 80 KM i 1.6 102 KM). Jednostki TSI i TDI opcjonalnie mogą współpracować z dwusprzegłową skrzynią biegów typu DSG.
Całkowitą nowością w golfie kombi jest silnik TDI o mocy 105 KM. Ma go cechować niskie zużycie paliwa (średnio 4.5 l/100 km). Do danych tych trzeba jednak podchodzić z dużą rezerwą, bowiem producent twierdzi również, że 160-konny silnik TSI wraz ze skrzynią DSG będzie zużywał tylko 6.1 l benzyny na 100 km. Jak zwykle, życie zweryfikuje te wartości. I raczej nie w dół...
Przed nowym kombi postawiono ambitne zadanie co najmniej powtórzenia sukcesu osiągniętego przez poprzednią generację golfa estate (w zeszłym roku nabywców znalazło 95 tysięcy tych aut).
Pierwsze samochody trafią do salonów po wakacjach. Ceny na rynku niemieckim będą zaczynały się od 18 500 euro. Standardowe wyposażenie (również na rynku niemieckim) będzie obejmowało m.in. ESP, sześć poduszek powietrznych, światła do jazdy dziennej, relingi dachowe i klimatyzację. W Polsce pewnie będzie uboższe...