Toyota C-HR. Znamy jej wnętrze

Projekt kokpitu może się podobać. Wolnostojącego wyświetlacza umieszczonego na szczycie konsoli środkowej czy niebieskich listew ozdobnych (ciągnących się od drzwi przez całą deskę rozdzielczą) spodziewalibyśmy się raczej w Lexusie niż Toyocie.

Panel środkowy nachylono w stronę kierowcy, co podkreślać ma usportowiony charakter C-HR. Dotykowy ekran o przekątnej 8-cali współpracuje z systemem rozrywki Toyota Touch 2. Klienci będą mieli do wyboru trzy rodzaje kolorystyki wnętrza.

Dobre wrażenie robi również lista wyposażenia standardowego. Znajdziemy na niej m.in. adaptacyjny tempomat, asystenta świateł drogowych czy system rozpoznawania znaków. O bezpieczeństwo dbać będą również system ostrzegający o niekontrolowanej zmianie pasa ruchu czy automatyczny hamulec awaryjny z funkcją wykrywania pieszych.

Wśród opcji znajdziemy m.in. podgrzewane skórzane fotele, przyciemniane szyby tylne czy rozbudowany system audio JBL z dziewięcioma głośnikami.

Przypominamy, że Toyota C-HR mierzy 4,36 m długości, 1,79 m szerokości i 1,55 m wysokości. Rozstaw osi to typowe dla kompaktów 2,64 m. W europejskiej konfiguracji auto oferowane będzie z benzynowym, doładowanym, silnikiem 1,2 l o mocy 114 KM (185 Nm). Do wyboru będzie ręczna sześciostopniowa lub automatyczna, bezstopniowa skrzynia biegów. W połączeniu z CVT klienci będą się mogli zdecydować na napęd 4x4. W ofercie znajdzie się też model hybrydowy o mocy 120 KM.

Samochód trafić ma do europejskich nabywców z początkiem przyszłego roku. Zamówienia na C-HR będzie można składać w salonach Toyoty już na jesieni. Docelowe plany zakładają sprzedaż na Starym Kontynencie około 100 tys. egzemplarzy rocznie.