Takiego Range Rovera jeszcze nie było!
Chociaż samochody z napędem hybrydowym stanowią dziś niewielki ułamek całkowej sprzedaży, brak w ofercie tego typu pojazdu to poważny problem natury wizerunkowej.
By przypodobać się ekologom pierwsze w historii marki hybrydy wprowadza do sprzedaży brytyjski Land Rover. Wybór padł na flagowy model firmy - napęd hybrydowy trafia właśnie do modeli Range Rover i Range Rover Sport.
Samochody wyposażone będą w trzylitrowy wysokoprężny silnik sprzęgany standardowo z automatyczną, ośmiostopniową skrzynią biegów produkcji ZF. Jednostkę spalinową wspomagać ma elektryczny motor trakcyjny o mocy 35 kW dostarczający maksymalny moment obrotowy 170 Nm. Brytyjczycy podkreślają, że masa całego układu elektrycznego - wliczając w to motor, baterie akumulatorów i konwerter - nie przekracza 120 kg.
Sumaryczna moc układu napędowego to 340 KM (osiągana przy 4 tys. obr./min). Kierowca - w zakresie od 1 500 do 3 000 obr./min ma też do dyspozycji monstrualny moment obrotowy 700 Nm!
W przypadku modelu Range Rover auto przyspiesza do 100 km/h w 6,9 s i rozpędza się do prędkości maksymalnej 218 km/h. Range Rover Sport potrzebuje na sprint do setki 6,7 s - prędkość maksymalna to 225 km/h. Oba pojazdy mogą też przejechać do 1,6 km wyłącznie przy użyciu napędu elektrycznego. Prędkość maksymalna jest wówczas ograniczona do 48 km/h. Przedstawiciele Land Rovera podkreślają, że każde z aut zużywa średnio 6,4 l oleju napędowego na 100 km.
By zademonstrować możliwości nowych hybryd trzy pojazdy wyruszą jutro z siedziby marki w brytyjskim Solihull do Indii, gdzie znajduje się kwatera główna właściciela Land Rovera - koncernu Tata.
Samochody pokonać mają trasę liczącą 16 tys. km, która - miejscami - pokrywa się z legendarnym jedwabnym szlakiem. Auta przejadą przez dwanaście krajów, ich załogi odwiedzą m.in.: Francję, Belgię, Niemcy, Polskę, Ukrainę, Rosję, Uzbekistan, Kirgistan, Chiny i Indie. Auta dotrzeć mają do Bombaju 15 października.