Skoda Scala. Zupełnie nowy model czeskiej marki.Premiera w Tel Avivie

Podczas specjalnej konferencji w Tel Awiwie Skoda zaprezentowała swój nowy model - Scala. To pierwszy pełnoprawny kompakt w gamie czeskiego producenta. Wielkością i ceną sytuować się będzie pomiędzy fabią a octavią. Jak nam powiedział szef markrtingu Skoda Polska Arkadiusz Gwizdek scala nie jest następcą rapida, choć ten znika z oferty. Nowość z Mladá Boleslav w Polsce pojawi się w maju przyszłego roku.

Skoda od lat ma mocnego gracza w segmencie C - jest to oczywiście Octavia. Tyle tylko, że model ten na tyle się rozrósł, że często jest on traktowany jako będący jedną nogą w klasie średniej. W definicję kompaktu wydawał się lepiej wpisywać rapid, ale on z kolei częściowo bazował na Fabii, co wskazywało na wyrośnięty segment B.

Dzisiaj się to jednak zmienia, a to za sprawą premiery Scali - zupełnej nowości w gamie Skody. Ten zaprojektowany od podstaw model nie tylko  wpisuje się w definicję samochodu kompaktowego, ale również wyznacza nowe trendy w ofercie czeskiego producenta.

Reklama

Scala jest pięciodrzwiowym hatchbackiem mającym 4362 mm długości, 1793 mm szerokości oraz 1471 mm wysokości, zaś jej rozstaw osi to 2649 mm. Typowo jak dla tego segmentu i wystarczająco, aby zapewnić przestronne wnętrze, a także naprawdę duży bagażnik. 467 l pojemności w podstawowej konfiguracji plasuje ją w czołówce wśród kompaktów.

Czeska nowość chce przyciągać klientów nie tylko praktycznością, ale również ciekawą stylistyką. Designerzy starali się, aby model miał w sobie dużo charakteru, przy jednoczesnym zachowaniu ducha Skody. Widać to na przykład w wyrazistym "spojrzeniu"  przednich reflektorów, czy tylnych lampach z dynamicznymi kierunkowskazami (pierwszy raz w Skodzie).

Prawdziwą rewolucją można nazwać natomiast to, co designerzy zrobili z deską rozdzielczą. Można śmiało powiedzieć, że narysowali ją od podstaw, nie sugerując się dotychczasowymi projektami. Zdecydowano się na minimalizm, jak największe ograniczenie ilości przycisków oraz zastosowanie, po raz pierwszy w historii, wolnostojącego ekranu dotykowego. Dzięki temu deska rozdzielcza  nabrała lekkości, a urozmaicić ją można ciekawymi wstawkami ozdobnymi.

Jedyne znajome elementy to kierownica, dźwignia zmiany biegów oraz centralny ekran, który może mieć nawet 9,2 cala. To ten sam system, co w innych modelach Skody, ale w nich jest on zabudowany. Wcześniej widzieliśmy też już wirtualne zegary (wyświetlacz 10,25 cala) - ich wprowadzenie do kilku modeli Skody jest od jakiegoś czasu zapowiadane. Możemy liczyć również na rozwiązania "simply clever", takie jak skrobaczka pod klapką wlewu paliwa czy też parasol ukryty w drzwiach.

Pod maskę Scali trafią cztery, dobrze znane jednostki napędowe. Gamę otwiera 3-cylindrowe, doładowane 1.0 TSI o mocy 95 oraz 115 KM. Oprócz niego dostępny będzie silnik 1.5 TSI rozwijający 150 KM oraz diesel 1.6 TDI oferujący 115 KM. Producent zapowiedział też, że w późniejszym terminie gamę uzupełni wersja, którą można zasilać gazem ziemnym - 1.0 G-TEC o mocy 90 KM.

Na liście wyposażenia Skody Scala znajdziemy wiele elementów wspomagających kierowcę w czasie jazdy. Są to między innymi asystent pasa ruchu, adaptacyjny tempomat działający do 210 km/h, układ ostrzegający przed ryzykiem kolizji, a także asystent parkowania. Osoby lubiące dynamiczną jazdę powinny natomiast zainteresować się opcjonalnym zawieszeniem obniżonym o 15 mm i pracującym w dwóch trybach - Normal i utwardzonym Sport.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy