Rusza sprzedaż nowej Skody Fabia. Ceny
W polskich salonach Skody od dziś oficjalnie składać można zamówienia na Skodę Fabię trzeciej generacji. Czeski producent równocześnie wprowadza na rynek modele hatchback i kombi.
W obu przypadkach klienci mają do wyboru trzy wersje wyposażeniowe: Active, Ambition i Style. Podstawowa wyposażona jest w sześć poduszek powietrznych (w tym dwie kurtynowe), elektroniczną blokadę mechanizmu różnicowego XDS, elektrycznie sterowane szyby i - podgrzewane - lusterka orazi centralny zamek. Za auto w takiej konfiguracji z podstawowym silnikiem 1,0 l o mocy 60 KM zapłacić trzeba od 39 380 zł.
Bogatsza odmiana - Ambition - może się pochwalić ponadto: manualną klimatyzacją, radiem z kolorowym ekranem dotykowym, komputerem pokładowym, czy przednimi reflektorami przeciwmgłowmi. Ceny tak wyposażonej Fabii startują z poziomu 42 680 zł.
Topowe odmiany - Style - mają też m.in.: Podłokietnik przedni, wielofunkcyjną, obszytą skórą, kierownicę, reflektory projektowe ze światłami do jazdy dziennej, 15-calowe felgi ze stopów lekkich czy system bezkluczykowego uruchamiania silnika. Najtańsza Fabia w wersji Style kosztuje 48 630 zł. Najdroższa - wyposażona w silnik 1,4 l TDI o mocy 90 KM i przekładnię DSG - 68 630 zł. Najtańszy diesel (1,4 l TDI o mocy 110 KM) to wydatek 60 680 zł. Tak skonfigurowane auto oferowane jest w bogatszej wersji wyposażenia Ambition.
W przypadku Fabii Combi cennik otwiera trzycylindrowy 1,0 l o mocy 75 KM. Za podstawową wersję Active zapłacimy 43 880 zł. Najtańsze auto z silnikiem wysokoprężnym (1,4 l TDI 105 KM) - również w wersji Actve - kosztuje 59 880. Za lepiej wyposażoną odmianę Ambition zapłacić trzeba od 63 180 zł. Topowy diesel (wersja Style) to wydatek 69 130 zł.
Z okazji premiery, nowa Fabia dostępna jest też w specjalnej, limitowanej ofercie premierowej. Pierwsi klienci mogą otrzymać za 1 zł pakiet przeglądów na 4 lata (do 60 000 km) wraz z pakietem pogwarancyjnym na 2 lata (do 60 000 km), lub - alternatywnie - instalację LPG firmy Landi Renzo dla silnika 1.0 MPI. Na auta z instalacją gazową trzeba będzie jednak poczekać do lutego przyszłego roku.