Oto nowa największa na świecie ciężarówka!

Białoruska Fabryka Samochodów BieŁAZ wyprodukowała ciężarówkę, która może przewozić aż 450 ton ładunku. Mińskie media piszą o nowym pojeździe jako o "największym na świecie samochodzie ciężarowym".

Fabryka BieŁAZ w mieście Żodzino od 65 lat produkuje duże samochody ciężarowe, które są wykorzystywane między innymi w kopalniach odkrywkowych. Dotychczas produkowała ciężarówki mogące przewozić od 30 do 360 ton ładunku. Nowa ciężarówka gigant nosi oznaczenie 75710 i ma zdobyć nowe rynki zbytu.

Wóz mierzy 20,6 m długości, 9,87 m szerokości i 8,16 m wysokości. Rozstaw osi wynosi równe 8 metrów. W lewym górnym rogu wygospodarowano miejsce na dwuosobową kabinę wyposażoną m.in. w specjalne filtry przeciwpyłowe. Producent zarzeka się, że wewnątrz kabiny poziom hałasu nie przekracza 80 dB.

Reklama

Skrzynia ładunkowa - do wysokości burt - mieści 157,5 m3 urobku. Producent twierdzi jednak, że auto bez problemu radzi sobie również z ładunkiem 269 m3. Maksymalna ładowność to - bagatela - 450 ton!

Samochód jest na napędzany dwoma silnikami wysokoprężnymi w układzie V z systemem common-rail, wyposażonymi w turbosprężarki i intercoolery. Każdy silnik ma 16 cylindrów, a jego pojemność to 65 litrów. Maksymalny moment obrotowy dostępny jest przy 1500 obr/min i wynosi 9313 NM. Przypomnijmy, że to dane każdego z dwóch silników... Całkowita moc obu jednostek to 4600 KM. Silniki korzystają z oleju napędowego zgromadzonego w dwóch zbiornikach o pojemności 2800 l każdy. Wspólny system chłodzenia ma pojemność 890 l, każdy z silników wykorzystuje również po 269 l oleju.

Oba silniki spalinowe pełnią rolę generatorów prądotwórczych dla czterech potężnych elektrycznych silników trakcyjnych. Każdy z nich rozwija moc 1200 kW.

Samochód porusza się na kołach w rozmiarze 59/80R63. Oznacza to, że średnica felg wynosi 63 cale (ok 1,6 m), na felgach zamontowane są opony o szerokości 1,5 m. Bark opony ma wysokość 1,2 m, a więc całe koło mierzy 4 m. Takich kół w samochodzie jest osiem.

Średnica zawracania wynosi 45 metrów.

Na każdej z osi - na wałach silników elektrycznych - pracują potężne hydrauliczne hamulce z podwójnymi tarczami. By ułatwić kierowcy panowanie nad pojazdem, motory trakcyjne można przełączyć na funkcję alternatora (do ich chłodzenia zastosowano specjalny obieg powietrza), co pozwala na wykorzystanie ich w roli zwalniaczy.

Główny technolog fabryki Wiktar Rudyj podkreśla, że pojazd został niemal w całości wyprodukowany z białoruskich części. "Na tej wywrotce mogącej przewozić 450 ton ładunku tylko trzy części zostały wyprodukowane poza naszym zakładem. Wszystkie pozostałe pochodzą z naszej fabryki" - mówi Wiktar Rudyj.

Na razie nowe białoruskie ciężarówki pojadą do rosyjskiego zagłębia węglowego Kuzbas na Syberii. Jednak gigantycznym samochodem już zainteresowała się już jedna z firm kanadyjskich.

Na poniższym filmie widac nieco mniejszą ciężarówkę BieŁAZ-a, o ładowności 360 ton:

(IAR/INTERIA.PL)

Dowiedz się więcej na temat: fabryka samochodów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy