Opel Crossland. Już bez "X"

W niespełna trzy lata od rynkowego debiutu Opel zdecydował się gruntownie odświeżyć model Crossland. Wzorem zaprezentowanej kilka tygodni temu Mokki z nazwy auta zniknęła litera "X", a sam pojazd otrzymał zupełnie nowy pas przedni.

Nowy front, mający stanowić charakterystyczną cechę współczesnych modeli z Russelsheim, to tzw. "Opel Vizor". Z tyłu znajdziemy m.in. przydymione klosze lamp i czarny, błyszczący pas tworzywa sztucznego spinającego tylne światła.

Zupełną nowością jest wersja wyposażenia GS Line+. Obejmuje: 17‑calowe felgi z lekkiego stopu, czarny dach i czerwone obramowanie bocznych szyb, ergonomiczne przednie fotele z atestem AGR (Aktion Gesunder Rücken e.V. — niemieckie stowarzyszenie na rzecz zdrowych pleców) dla kierowcy i pasażera z przodu, tylne światła LED oraz relingi dachowe.

Reklama

Nie obyło się też bez zmian w samej konstrukcji pojazdu. Z przodu nowe są m.in. amortyzatory i sprężyny, z tyłu - belka skrętna.

Nowością zaczerpniętą z Peugeota (Crossland X był pierwszym modelem Opla bazującym na platformie podłogowej PSA) jest system wyboru trybu jazdy "IntelliGrip", który pojawi się w Crosslandzie w przyszłym roku. Mimo napędu tylko na przednie koła, pozwala on kierowcy wybrać jeden z pięciu trybów zoptymalizowanych pod kątem konkretnych warunków drogowych (normalny, śnieg, błoto, piasek, wyłączone ESP).

W ofercie są teraz trzy jednostki napędowe: dwie benzynowe i jedna wysokoprężna. Podstawowy motor o zapłonie iskrowym - pozbawiony doładowania 1,2 l - osiąga moc 83 KM (118 Nm) i jako jedyny oferowany jest z ręczną pięciostopniową skrzynią biegów. Do wyboru jest też benzynowy 1,2 l turbo o mocy 110 KM (205 Nm) lub 130 KM (230 Nm). W ich przypadku standardem jest ręczna, sześciostopniowa skrzynia biegów. Mocniejszy wariant - opcjonalnie - może być wyposażony w sześciostopniowy automat. Co ciekawe - żadna z jednostek nie jest wyposażona w "hybrydowe wspomaganie" typu mild hybrid.

W ofercie pozostały wysokoprężne: 1,5 l o mocy 110 KM (250 Nm) i 120 KM (300 Nm). Pierwszy występuje z ręczną, sześciostopniową skrzynią biegów. Drugi standardowo oferowany jest z sześciostopniowym automatem.

Opel nie opublikował jeszcze cennika, ale zamówienia na zmodernizowanego Crosslanda będzie można składać już niebawem. Pierwsze egzemplarze trafić mają do nabywców z początkiem przyszłego roku.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy