Nowa Skoda Superb! "Przód i tył tchnące pewnością siebie"

Skoda, która w zeszłym roku po raz pierwszy sprzedała ponad milion samochodów, konsekwentnie odświeża gamę modelową. Po Octavii i Fabii przyszła kolej na Superba. Trzecia generacja flagowej limuzyny z Mlada Boleslav będzie miała swoją premierę na zbliżającym się salonie samochodowym w Genewie, ale już teraz zaprezentowano ją dziennikarzom z całego świata na specjalnym pokazie w Pradze.

"Ekscytujący język formy... Przód i tył tchnące pewnością siebie... Czyste i napięte prowadzenie linii... Suwerenny wygląd... Purystyczna precyzja..." - opisujący design nowego Superba marketingowcy Skody wznieśli się na wyżyny fantazji i górnolotnego stylu. Jednak najczęściej powtarzającym się w przygotowanych przez nich materiałach określeniem jest, występujące w różnych formach gramatycznych, słowo "wyrazisty". I, prawdę mówiąc, trafia ono w sedno.

Najnowsze wcielenie największej i najbardziej prestiżowej ze Skód jest o wiele wyrazistsze od poprzedniego i wprost nawiązuje do "języka formy", widocznego w studialnym modelu Vision C. Ostre przetłoczenia, zdecydowanie nakreślone kontury dodały pojazdowi dynamizmu. Podobnie jak lekka zmiana proporcji jego nadwozia.

Reklama

To samo można powiedzieć o wnętrzu auta. Wyrazistemu, a jednocześnie po czesko-niemiecku stonowanemu. Wysokiej jakości materiały, staranny montaż... Zadziwiające, jak szybko Skoda, początkowo traktowana jak uboga krewna Volkswagena, dorównała pod tym względem czołowym markom koncernu. No, przynajmniej jest już bardzo blisko...

Poprzednie generacje czeskiej limuzyny imponowały przestronnością kabiny (była ona zresztą nazywana, trochę niezręcznie, "olbrzymem przestrzeni"). Trudno w to uwierzyć, ale dzięki modułowej technice MQB, rozsunięciu osi auta o 80 mm (do 2841 mm) z jednoczesnym zmniejszeniem przedniego zwisu o 61 mm oraz zwiększeniu szerokości, kierowca i pasażerowie Superba III mają teraz jeszcze więcej miejsca. Przybyło go praktycznie we wszystkich kierunkach: na wysokości kolan, łokci, ramion i nad  głowami.

Zwiększyła się także - o 30 litrów, do 625 l - pojemność bagażnika. Jego pokrywa (niestety, zrezygnowano z przydatnego, aczkolwiek zapewne podnoszącego koszty produkcji systemu twindoor, pozwalającego otworzyć tylko samą klapę kufra, jak w sedanie, lub razem z tylną szybą, jak w liftbacku) może być podnoszona elektrycznie - również bezdotykowo, ruchem stopy pod tylnym zderzakiem. To jedno z rozwiązań pokazujących, że Superb w obecnym wydaniu zaczyna śmiało zaglądać do krainy luksusu.

W wyposażeniu standardowym lub na liście opcji znajdziemy ponadto trzystrefową klimatyzację automatyczną, elektrycznie sterowane okno dachowe, niedostępną wcześniej w tym modelu kamerę cofania, markowy zestaw audio z dwunastoma głośnikami, złącze USB i gniazdo 230 V w tylnej części kabiny, podgrzewanie przednich i tylnych siedzeń, ogrzewanie postojowe, specjalne uchwyty na tablety czy wyjmowaną lampkę LED w komorze bagażnika.

Nowością, która nie wszystkim musi przypaść do gustu, jest zmiana hamulca postojowego z tradycyjnego, ręcznego, na elektryczny - jak w siostrzanych Volkswagenach.

Skoda od lat lansuje pomysły, noszące wspólną nazwę "simply clever" oznaczającą drobne udogodnienia, ułatwiające życie kierowcy i pasażerom auta. Pamiętacie, jak chwaliła się skrobaczką do szyb, umieszczoną pod klapką wlewu paliwa? W Superbie III skrobaczka też jest, wśród innych 29 rozwiązań "Simply Clever", lecz we flagowej limuzynie z Mlada Boleslav w roli wyróżnika numer jeden występują... parasole - po jednym w obu przednich drzwiach.  

Ukłonem w stronę miłośników gadżetów i nowoczesnej technologii jest dostępny w kilku wersjach system pokładowej informacji i rozrywki, który umożliwia przenoszenie na centralny wyświetlacz auta obrazu ze smartfona. Jak zapewnia producent, a co nie jest wcale takie oczywiste w przypadku innych marek samochodów, ma on współpracować zarówno z urządzeniami opartymi na systemie operacyjnym Android, jak i produktami Apple’a.

Technika zastosowana w Superbie pozwala także na działanie odwrotne, czyli przesyłania określonych danych samochodu i wykorzystywanie ich w specjalnych aplikacjach w smartfonach.

Wspomniane cuda będą mogli obsługiwać zdalnie także pasażerowie podróżujący na tylnej kanapie.

Superb odstawał dotychczas, nie tylko od konkurencji, ale i od kompaktowej Octavii, pod względem dostępności systemów bezpieczeństwa. Trzecia generacja tego modelu nadrabia owe zaległości. Lista różnego rodzaju asystentów jest długa i w zasadzie w tej klasie samochodów standardowa, więc nie warto się nad nią pochylać.

A co znajdziemy pod maską? Nabywca Superba III będzie mógł wybierać spośród aż turbodoładowanych ośmiu silników: pięciu benzynowych TSI i trzech wysokoprężnych TDI. Wszystkie pochodzą ze "stajni" Volkswagena, są wyposażone w funkcję start-stop i system odzysku energii hamowania, lżejsze i wykazujące mniejszy apetyt na paliwo od poprzednio montowanych.

Najsłabszy benzyniak ma 120 KM mocy, czyli o 20 KM mniej od podobnej jednostki w Octavii. Niższy - 200 Nm wobec 250 Nm - jest także maksymalny moment obrotowy. Wydaje się, że to za mało, by sprawnie napędzać sporą bądź co bądź limuzynę. Może się jednak mylimy, bowiem osiągi katalogowe nie wyglądają tak źle: w 9,9 sekundy od 0 do 100 km na godz., prędkość maksymalna 208 km/godz.

Mimo wszystko ciekawszą propozycją jest kolejny w gamie silnik o identycznej pojemności 1.4 litra, ale o mocy 150 KM. Zapewnia lepszą dynamikę i,  co ciekawsze, jest oszczędniejszy. Dzięki technice czasowego (w chwilach mniejszego zapotrzebowania mocy) odłączania dwóch z czterech cylindrów powinien zadowalać się średnio 4,8 litrami paliwa na 100 km.

Na szczycie półki z napisem "Superb III - benzyna" znajduje się silnik 2.0 TSI 280 KM, który zastępuje w ofercie Skody jednostkę 3.6 V6 FSI. Tylko cztery cylindry, zamiast sześciu, ale wyższa o 20 KM moc. Osiągi? Budzące szacunek - przyspieszenie od 0 do 100 km/godz. w ciągu 5,8 sekundy, prędkość maksymalna, prawdopodobnie ograniczona elektronicznie - 250 km/godz.

Diesle w Superbie III mają pojemność 1.6 lub 2.0 litra i moc 120, 150 lub 190 KM.

Wszystkie silniki flagowej Skody, poza najsłabszą jednostką benzynową, mogą występować wraz z dwusprzęgłową automatyczną skrzynią biegów. W przypadku silników 1.4 TSI 150 KM, 2.0 TSI 280 KM, 2.0 TDI 150 KM i 2.0 TDI 190 KM będzie można zamówić samochód z napędem na cztery koła. Istnieją też wersje z kombinacją: DSG plus 4x4.

Jak się jeździ Superbem III, przekonamy się, gdy model ten zostanie udostępniony do dziennikarskich testów drogowych. Na razie musimy zadowolić się danymi technicznymi i informacją, że zmodernizowane, m.in. odchudzone  zawieszenie auta (z tyłu wielowahaczowe, z przodu kolumny McPhersona) będzie seryjnie wyposażane w elektroniczną blokadę mechanizmu różnicowego.

Wśród opcji: możliwość zmiany charakterystyki zawieszenia przyciskiem na konsoli środkowej.  Od 2001 r. nabywców znalazło ponad 700 tys. egzemplarzy Skody Superb. Wszystko wskazuje, że trzecia generacja czeskiej limuzyny, która wejdzie do sprzedaży w czerwcu 2015 r.,  szybko wywinduje ów wynik w górę.    

   

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Skoda Superb
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy