Mini convertible
BMW zaprezentowało mini w wersji bez dachu.
Niemcy są konsekwentni. Od wprowadzenia odświeżonego mini (szumnie nazwanego nową generacją) systematycznie pojawiają się nowe wersje tego pojazdu. Po klasycznym hatchbacku oraz clubmanie (kombi), a nawet pojeździe elektrycznym, który przed kilkoma dniami debiutował w Los Angeles, pokazano mini convertible.
To jednak nie koniec, bo na 2010 rok zaplanowano debiut wersji crossover...
Mini convertible do salonów trafi wiosną. Samochód wyposażono w miękki, płócienny dach, który składany jest automatycznie. Cała operacja trwa 15 sekund i może być przeprowadzona podczas jazdy, o ile prędkość samochodu nie przekracza 30 km/h.
Dachu nie trzeba od razu całkowicie składać. Istnieje możliwość odsunięcia go o 40 cm od przedniej szyby. W tym trybie samochód nie może przekraczać 120 km/h.
Auto wyposażono w licznik czasu jazdy z otwartym dachem. To absolutna nowość, dla której jednak nie potrafimy znaleźć zastosowania...
Nowe mini convertible posiada pałąk przeciwkapotażowy, który wysuwa się w razie zagrożenia dachowaniem. To dość widoczna zmiana, bowiem w poprzednim modelu były dwa wysokie pałąki.
W porównaniu do poprzedniej generacji mini, nowy model ma większą sztywność, mimo że jest o 10 kg lżejszy.
Podczas jazdy ze schowanym dachem pojemność bagażnika wynosi 125 litrów. Rozłożenie dachu zwiększa przestrzeń bagażową do 170 litrów, zaś złożenie tylnej kanapy - do 660 litrów. To wynik o 55 litrów lepszy niż poprzednio.
Kabriolet będzie dostępny zarówno jako cooper, jak i cooper S. Ten pierwszy, napędzany silnikiem wolnossącym o pojemności 1.6 dysponuje mocą 120 KM i rozpędza się do 200 km/h. Pod maską coopera S znajdziemy silnik 1.6, który dzięki doładowaniu dysponuje mocą 175 KM, co pozwala na osiągnięcie prędkości 220 km/h. Przyspieszenie do 100 km/h wynosi odpowiednio 9.8 i 7.4 s.
Nowe mini convertible zadebiutuje w styczniu na salonie w Detroit.