Mazda CX-4 zaprezentowana

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Mazda zaprezentowała w Pekinie swojego nowego crossovera.

Nazwa CX-4 może być nieco myląca, ponieważ nie chodzi tu o model, stanowiący pomost pomiędzy Mazdami CX-3 i CX-5. Technicznie bazuje na tej drugiej, ale jest od niej nieco dłuższa.

CX-4 mierzy 4633 mm długości, a więc o 78 mm więcej od CX-5. Niezmieniona została szerokość (1840 mm) oraz rozstaw osi (2700 mm), natomiast znacząco zmniejszyła się wysokość i to aż o 135 mm (1535 mm). Już same wymiary sugerują, że nowy model ma być bardziej dynamicznym i zadziornym samochodem.

Reklama

Tak też jest, gdy spojrzymy na mocno opadającą linię nadwozia, zwężające się ku tyłowi okna oraz bardzo pochyloną szybę w klapie bagażnika. Przedni pas przypomina największego SUVa Mazdy - niedawno zaprezentowane CX-9. Z kolei tylne światła przywodzą na myśl model 6 kombi.

Deska rozdzielcza przypomina jeszcze inny z modeli japońskiego producenta - 3. Przejęto z niej charakterystyczne zegary, wyświetlacz head-up pokazujący informacje na szybce przed kierowcą, a także ekran systemu multimedialnego, sterowany pokrętłem między fotelami.

Pod maską Mazdy CX-4 znajdziemy dobrze znane silniki benzynowe - 2-litrowy o mocy 165 KM oraz 2,5-litrowy, rozwijający 192 KM. Kiedy model pojawi się w Europie do gamy powinien dołączyć również diesel o pojemności 2,2 l i mocy 150 lub 175 KM.

Trudno jednak powiedzieć kiedy to nastąpi - obecnie Mazda planuje produkcję i sprzedaż CX-4 tylko w Chinach (do salonów sprzedaży trafi w czerwcu). Przedstawiciele japońskiego producenta przyznają jednak, że "rozważają" wprowadzenie tego modelu również na inne rynki.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy