Masz wolne dwa miliony euro?

Kto się nie rozwija, ten się cofa - z takiego założenia musieli wyjść inżynierowi firmy Pagani podejmując prace nad zondą R.

Już przecież zonda F była kultowym samochodem, a wersja roadster - najszybszym kabrioletem na świecie. To jednak było za mało... Dlatego powstała zonda R.

Choć ciężko to sobie wyobrazić, to ten samochód jest jeszcze mocniejszy, jeszcze szybszy i jeszcze bardziej sportowy. Nowy model urósł o niemal 40 cm i ma teraz 4,77 m długości. O 5 cm wzrósł rozstaw osi oraz szerokość. To, oraz potężny tylny spojler jeszcze poprawiły stabilność pojazdu - zwłaszcza przy wyższych prędkościach.

Mimo zewnętrznego podobieństwa zonda R dzieli z modelem F tylko 10 procent części. Do budowy użyto natomiast tych samych materiałów, a więc włókna węglowego oraz tytanu.

Reklama

Źródłem napędu zondy R jest silnik V12 o pojemności sześciu litrów, którego moc, dzięki zastosowaniu materiałów używanych w Formule 1, wzrosła do 750 KM. Potężny moment obrotowy (710 Nm) przekazywany jest za pośrednictwem nowej, sekwencyjnej skrzyni biegów o sześciu przełożeniach oczywiście na koła tylne.

A na koniec cena. Zonda R będzie kosztowała bez podatków około 1.2 mln euro. Z podatkami da to kwotę około 2 milionów euro...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Zonda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy