BMW 6 już po modernizacji

Mijają właśnie trzy lata od czasu, gdy na rynku pojawiła się obecna generacja BMW serii 6. Nie dziwi więc, że firma z Bawarii postanowiła wprowadzić w aucie kilka poprawek.

Odświeżona "szóstka" zadebiutować ma na styczniowym salonie motoryzacyjnym w Detroit. Zmiany w wyglądzie nie są rewolucyjne. Styliści przemodelowali kształty przedniego zderzaka - inne są teraz wloty powietrza i "nerki" osłony chłodnicy. Samochód otrzymał też nowe przednie lampy, które w całości wykonano w technologii LED. W tylnej części nadwozia poprawki ograniczyły się wyłącznie do nowego kształtu zderzaka. W palecie barw nadwozia pojawiły się cztery nowe kolory.

Przy okazji liftingu auto otrzymało nowe wzory aluminiowych felg. Podstawowe modele z sześciocylindrowymi silnikami dostępne będą z kołami w rozmiarze 17 cali. Mocniejsze odmiany - V8 - standardowo oferowane będą na osiemnastkach (na liście opcji znalazły się też obręcze w rozmiarze 20 cali).

Reklama

We wnętrzu ograniczono się do kosmetyki. Zmieniono część materiałów wykończeniowych (pojawiły się nowe tapicerki), na liście opcji znalazł się nowy wyświetlacz HUD.

Gama jednostek napędowych nie uległa zmianie. Najmocniejszą odmianą pozostaje M6 z podwójnie doładowanym V8 generującym 560 KM i 680 Nm. Przypominamy, że auto rozpędza się do 100 km/h w 4,2 s i w podstawowej wersji osiąga limitowaną elektronicznie prędkość 250 km/h. Po zdjęciu ogranicznika prędkość maksymalna sięga 305 km/h.

Na życzenie klienta każda z wersji silnikowych może zostać wyposażona układ napędu 4x4 xDrive zwiększający masę pojazdu zaledwie o 75 kg.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy