Audi TT po zmianach
Chociaż salon samochodowy w Lipsku nie może się równać z imprezami, które odbywają się w Paryżu czy Genewie, to każdego roku cieszy się coraz większą popularnością.
W halach AMI podziwiać można pojazdy niemal wszystkich liczących się producentów, na ten rok kilka firm przygotowało nawet światowe premiery. Jedną z nich będzie m.in. audi TT, które przeszło właśnie subtelny lifting.
Samochód zyskał nowy przedni zderzak z powiększonymi wlotami powietrza, wokół reflektorów przeciwmgielnych pojawiły się dodające elegancji, chromowane obwódki. Auto ma teraz lakierowaną na wysoki połysk, czarną osłonę chłodnicy oraz światła do jazdy dziennej wykonane w technologii LED.
Modyfikacja zderzaka sprawiła, że samochód nieznacznie urósł. Auto mierzy teraz 4,19 m czyli o 2 cm więcej niż przed liftingiem. Pozostałe parametry - wysokość oraz szerokość pojazdu pozostały bez zmian. Paletę lakierów uzupełniły trzy nowe kolory.
We wnętrzu również dokonano pewnych zmian. Pojawiło się więcej imitującego aluminium plastiku. Materiał ten odnajdziemy na wstawkach w kole kierownicy, klamkach czy tunelu środkowym. Pojawiły się także cztery nowe wzory tapicerek.
Paleta jednostek napędowych pozostała niemal bez zmian. Jedynym wyjątkiem jest silnik 2.0 TSI, który zamiast 200 KM generuje teraz 211 KM. Samochód z tą jednostką napędową przyspiesza do 100 km/h w 6,1 s i rozpędza się do prędkości maksymalnej 245 km/h. Jeśli zdecydujemy się zamówić TT z napędem quattro i skrzynią S-tronic, osiągi jeszcze się poprawią. Tak skomponowane auto osiąga 100 km/h już po 5,6 s. Wprowadzenie zmodyfikowanego, dwulitrowego silnika spowodowało wycofanie z oferty TT sześciocylindrowego 3,2 FSI.