Viper popularniejszy, bo tańszy
Wielokrotnie pisaliśmy na łamach Magazynauto o rynkowych niepowodzeniach Vipera. Na rok modelowy 2015 producent zdecydował się obniżyć ceny modelu o 15 tys. dolarów, do 85 tys. dolarów. Skutek? Natychmiastowy.
Chrysler, producent Vipera, sprzedał we wrześniu 108 egzemplarzy modelu. To najlepszy wynik od chwili premiery aktualnej generacji w kwietniu 2013 r. Dla porównania, w sierpniu do nabywców trafiło 38 sztuk, w lipcu - 48, a w czerwcu - tylko 36. Co ciekawe, dotychczasowi posiadacze aktualnego Vipera zyskali prawo do upustu w wysokości 15 tys. dol. przy zakupie nowego auta.
Sprzedane samochody pochodzą z roku modelowego 2014, również objętego obniżką ceny - dostawy rocznika 2015 jeszcze się nie rozpoczęły. Z uwagi na słaby popyt Chrysler nadal ma bowiem spore, szacowane na kilkaset sztuk zapasy Viperów (ponad roczny zapas), a produkcję samochodu w fabryce Conner Avenue w Detroit kilkukrotnie wstrzymywano.
Gdzie leżą przyczyny rynkowych niepowodzeń Vipera? Przypomnijmy, że jego debiut kilkukrotnie przekładano, później pojawiły się problemy z dostępnością aut u dealerów, a wielu klientom brakuje opcji automatycznej skrzyni biegów - zwłaszcza teraz, gdy Chrysler ma w ofercie 717-konnego Dodge'a Challengera Hellcat z automatem dostępnym za dopłatą.
Viperowi nie pomogła również premiera znacznie tańszej, ale bardzo udanej Corvette Stingray. Podczas gdy po Chevroleta ustawiały się kolejki, dziesiątki Viperów kurzyły się na parkingach. Obniżka cen przyszła w samą porę - w przyszłym roku do sprzedaży trafi mocarna Corvette Z06 z 660-konnym silnikiem i... automatyczną, 8-biegową skrzynią na życzenie.
msob