SSC Tuatara w nowych wersjach. Teraz ma 2231 KM!

Jaki jest limit koni mechanicznych, jakie możemy wycisnąć z litra pojemności? SSC najwyraźniej chce nam udowodnić, że limitem jest tylko nasza wyobraźnia.

Na temat modelu Tuatara mogliście już nie raz przeczytać na naszych łamach, ostatnio w kontekście bicia rekordu prędkości oraz późniejszego dementowania go, powtarzania pomiaru oraz publikowania już mniej imponującego wyniku (508,8 km/h). Teraz amerykański producent postanowił rozszerzyć gamę modelu o dwie odmiany - Striker oraz Aggressor.

W przypadku pierwszej z nich skupiono się na poprawie aerodynamiki. Zastosowano tu między innymi dwa tylne skrzydła (jedno aktywne drugie pasywne), większy spliter, bardziej wydatny dyfuzor oraz inne nakładki na progi. Dzięki tym zabiegom docisk wzrósł trzykrotnie i wynosi teraz 499 kg, przy prędkości 257 km/h.

Producent nie pochwalił się zdjęciami wnętrza, ale wiemy, że Tuatara Striker wyróżnia się szerokim użyciem alcantary oraz opcjonalnym, odsłoniętym włóknem węglowym. Żadnych zmian nie przeszedł natomiast silnik - to nadal podwójnie doładowane V8 o pojemności 5,9 l i mocy 1774 KM, sparowane z siedmiostopniową, zautomatyzowaną skrzynią.

Reklama

Jeśli dla kogoś to nadal za mało, do wyboru jest jeszcze odmiana Aggressor, ale to już wersja bez homologacji drogowej. Zestrojona jest stricte z myślą o jeździe torowej, czego wyrazem są między innymi kubełkowe fotele z pięciopunktowymi pasami. Auto ma zapewniać "niemal nieograniczone osiągi". Jesteśmy skłonni uwierzyć na słowo, ponieważ w pakiecie otrzymujemy także silnik wzmocniony do 2231 KM. Producent nie pochwalił się niestety, jakie przyspieszenie zapewnia taki grom mocy.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy