Paliwa coraz gorszej jakości
Kontrolerzy Inspekcji Handlowej (IH) na zlecenie UOKiK-u sprawdzili w tym roku ponad 820 stacji benzynowych w całej Polsce. Wyniki są zatrważające. Aż 7,8 proc. z nich oszukiwało klientów na paliwach - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Najgorzej jest w woj. opolskim, gdzie paliwo złej jakości sprzedawane jest na co piątej stacji. Niewiele lepiej wypadły stacje w woj. warmińsko-mazurskim (15 proc. z nich wprowadzało do obrotu paliwa niespełniające norm), lubuskim (12 proc.) oraz łódzkim i śląskim (po 11 proc.). Najmniej nieprawidłowości odnotowano w województwach: świętokrzyskim, lubelskim i mazowieckim. Problemy z paliwem ma tam 4 proc. placówek.
Tegoroczny wynik inspekcji jest najgorszy od 2008 r., gdy złej jakości paliwa wykryto na 8 proc. stacji. Najczęściej sprzedawany jest m.in. olej napędowy z niedozwoloną zawartością siarki oraz benzyna o zaniżonej liczbie oktanów. Z danych UOKiK wynika, że na czarnej liście dominują obiekty należące do operatorów niezależnych (90 proc. placówek). Powód? Kryzys w branży, a także rosnący przemyt zza wschodniej granicy.
Na liście stacji sprzedających paliwa złej jakości znalazły się również obiekty BP, Statoil, Orlen i Lotos. Jak zapewniają koncerny, ich sieci oferują paliwo odpowiedniej jakości, a to, że znalazły się na liście, jest efektem zmiany metody badawczej.
Szczegółowe wyniki kontroluje zostaną niebawem opublikowane na stronach UOKiK-u.
msob, źródło: DGP