Oto nowy Chevrolet Camaro

Szósta generacja kultowego muscle cara została oficjalnie zaprezentowana

Chevrolet od dłuższego już czasu budował napięcie przed tą premierą. Nareszcie jednak oczekiwanie dobiegło końca i możemy zobaczyć zdjęcia nowego Camaro w pełnej krasie.

Na pierwszy rzut oka auto wygląda jak model po gruntownym face liftingu, a nie zupełnie nowy samochód. Wynika to z faktu, że poprzednie Camaro wzorowane było na pierwszej generacji modelu, a obecna miała zachować motyw nowoczesnej interpretacji klasycznego kształtu. Trzeba przy tym przyznać, że efekt końcowy jest naprawdę miły dla oka i auto to będzie z pewnością budziło respekt na drodze.

Reklama

Prawdziwa rewolucja zaszła natomiast we wnętrzu. Dotychczasowe Camaro serwowało nam klasyczny (by nie rzec "lekko toporny") design, natomiast nowe to już zupełnie inna bajka. Deska rozdzielcza zaprojektowana jest ze smakiem i dość minimalistycznie. Przyciski znajdziemy jedynie nad centralnymi nawiewami (których obręcze pełnią rolę pokręteł do ustawiania siły nawiewu i jego temperatury) i pod ekranem systemu multimedialnego. Do tego całość robi o wiele bardziej ekskluzywne wrażenie, które potęgują takie dodatki jak częściowo elektroniczne wskaźniki oraz fotele z funkcją wentylacji.

Bardzo dużo zmieniło się także jeśli chodzi o technikę - zrezygnowano z platformy Zeta (stosowanej również w modelach mało kojarzących się ze sportowymi osiągami), na rzecz nowej, zwanej Alpha. Znajdziemy ją  chociażby w bardzo dynamicznym Cadillacu ATS, a do tego pozwoliła ona na obniżenie masy Chevroleta Camaro o ponad 90 kg.

Jeśli chodzi o jednostki napędowe, to model ten, wzorem swojego największego rywala, Mustanga, otrzymał podstawową, czterocylindrową jednostkę. Silnik o pojemności 2 litrów i wspomagany turbosprężarką rozwija 275 KM i rozpędza tego muscle cara do 100 km/h w czasie poniżej 6 sekund.

Dla osób z nieco bardziej tradycyjnym podejściem, a także tych oczekujących lepszych osiągów, przygotowano odmianę V6 3,6-litra, rozwijającą 335 KM. Rolę topowej i tak naprawdę jedynej słusznej do tego auta, jednostki pełni 6,2-litrowe V8 o mocy 455 KM.

Standardowo moc przenoszona jest na tylne koła za pośrednictwem manualnej skrzyni o sześciu przełożeniach, a za dopłatą dostępny jest ośmiobiegowy "automat".

Odpowiednie  prowadzenie ma zapewniać zawieszenie z kolumnami McPhersona z przodu i niezależnym układem z tyłu. Wersja SS otrzyma ponadto adaptacyjne zawieszenie Magnetic Ride Control. Układ hamulcowy powstał we współpracy z Brembo.

W każdym Camaro będzie można dostosować zachowanie auta wybierając jeden z trybów jazdy - Śnieg/Lód, Trasa, Sport, a w odmianie SS również Tor.

Nowy Chevrolet Camaro pojawi się na rynku pod koniec roku.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy