Okiem kobiety...

Gdy go zobaczyłam po raz pierwszy moja twarz wykrzywiła się w grymasie i pewnie trwałaby w nim nadal (pomimo zagrożenia nowymi zmarszczkami) gdyby nie fakt, że dane mi było zaglądnąć do środka, poprzełączać różne guziczki i sprawdzić, gdzie i jak można tym jechać.

Mowa o sang yongu actyon.

Wzorem Scarlett O'Hary postanowiłam nad wyglądem zewnętrznym pomyśleć jutro zasiadając tymczasem za kółko nowego, koreańskiego SUC-a. (Sport Utility Coupe).

Wartości wewnętrzne

Przestronne wnętrze actyona wygląda całkiem schludnie i wręcz klasycznie. Tapicerka jest mila nie tylko dla oka, ale także dla zmysłu dotyku. Nie ma trzeszczących plastików ani żadnych futurystycznych przetłoczeń, wszystkie przyciski, gałeczki i inne guziczki są czytelnie opisane i znajdują się tam gdzie powinny.

Siedziska foteli są dość krótkie, ale dzięki 8-kierunkowej regulacji można dobrać ustawienia odpowiednie dla każdej zasiadającej na nich pupy. Bardzo przyjemnym akcentem estetycznym jest haft z nazwą modelu znajdujący się na oparciach przednich foteli. To szczegół, który "nie jeździ", ale zdecydowanie przemawia do wszelkich estetów. Z tyłu bardzo wygodnie mogą podróżować dwie osoby nie muszące się nawet lubić, bo po rozłożeniu podłokietnika są w dalekiej odległości od siebie.

Reklama

Wysoki bagażnik

Przestrzeń bagażowa jest dyskusyjna. Niby sporo w niej schowków na akcesoria samochodowe, ale bez złożenia tylnych siedzeń za wiele dobytku nie jesteśmy w stanie ciągnąć ze sobą w podróż. Spód bagażnika jest prawie na wysokości przeciętnego blatu kuchennego i w przypadku wątłej kondycji fizycznej niejednej kobietki skrzynkę piwa dla męża lepiej umieścić za przednimi fotelami. Podłoga będzie na bezpieczniejszej dla kręgosłupa wysokości podczas "podrywu" ciężaru.

Schowki

Ilość schowków w przedziale pasażerskim jest zadowalająca, chociaż "cabi box" mógłby być obszerniejszy, aby można w nim zmieścić przeciętną damską torebkę, która jak wiadomo często zawiera w sobie wiele skarbów i byle gdzie się jej nie upchnie, a wożona na przednim siedzeniu może wzbudzać chore zainteresowanie osób pracujących w strefie ...bardzo szarej. Za to dużą ilość prasy, która może nam uprzyjemnić stanie w korkach, spokojnie zmieścimy w kieszeniach drzwi, a napój regenerujący i woda termalna do twarzy znajdą swoje miejsce na tunelu między siedzeniami.

W drogę!

W testowanej wersji elegance zbędne nam są mapy i plany miast, ponieważ bardzo łatwy w obsłudze system nawigacji satelitarnej wraz z czytelnym, dużym wyświetlaczem pozwoli dotrzeć do wybranego celu. Całkiem niezły system głośników, ze sterowaniem sprzętem hi-fi w kierownicy, spokojnie zagłuszy miejski zgiełk oraz silnik actyona, który najbardziej na świecie lubi ...wysokie obroty.

Nie brak mu dynamiki, ale w tym celu musimy przesunąć wskazówkę obrotomierza bliżej czerwonego pola. Dwulitrowy diesel jest oszczędny i spełnia wszelkie normy światowe dotyczące emisji spalin, ale do cichych nie należy. Choć mruczy sobie zacnie. Zatem do nas należy wybór czy chcemy słuchać wokalu silnika, czy też wolimy pośpiewać w duecie z Mickiem Jaggerem czy inną Skin. Skrzynia działa jak należy i lekko poprowadzony drążek zmiany biegów precyzyjnie wybiera bieg, który mamy na myśli, nie narażając nas na próbę ruszania z trójki czy nagłe zaskoczenie kierunkiem jazdy, który miał być do przodu, a jest całkiem w drugą stronę.

Wybór napędu

W zależności od panujących warunków drogowych możemy wybrać sobie napęd. Czynimy to co prawda za pośrednictwem gałeczki, a nie dodatkowej wajchy, ale jednak robimy to całkowicie samodzielnie, co daje poczucie wyższości nad tworem motoryzacji.

Nic nie dzieje się poza naszą świadomością i przód nie jest dopędzany li tylko przez system komputerowy czytający drogę inaczej niż my, ale sami - każdy według własnej dozy świadomości - decydujemy, czy chcemy jechać z napędem na dwa lub cztery koła.

Nowoczesność i tradycja

"Aktywny Młodzieniec" jest oczywiście autem nowoczesnym, więc nie jest pozbawiony takich systemów jak: ABS, ESP, EBD, TCS, ARP, HDC et cetera, ale na większość tych udogodnień nie ma co narzekać bo w codziennych, asfaltowych podróżach i mierzeniu się z fantazją innych użytkowników dróg niejednokrotnie ratują nam życie lub choćby ograniczają poziom nagłego skoku adrenaliny. Jak w wielu innych pojazdach, również w actyonie znajdują się systemy bezpieczeństwa, które zazwyczaj nie podlegają redakcyjnym testom i oby dla wszystkich kierujących były jedynie informacją z folderu.

Należą do nich m.in. poduszki i kurtyny powietrzne, wzmocniona konstrukcja drzwi chroniąca pasażerów podczas kolizji bocznych oraz coś, co we współczesnym świecie uterenowionej motoryzacji jest gatunkiem niemal endemicznym, czyli rama. Niby dodaje ona autu kilogramów, ale śmiało można powiedzieć, że jest to słodki ciężar. Pozwala np. zamknąć bez problemu klapę bagażnika pomimo ustawienia auta na nierównościach. Dzięki niej możemy czuć się bezpieczniej nie tylko w przypadku całkowicie niechcianej kolizji, ale także w terenie, bo actyon poza ramą i napędem 4x4 ma także... reduktor!

Niech nie dziwi nikogo ten mój przypływ euforii dla mechanizmu, który każdemu off-roadowcowi wydaje się być integralną częścią terenówki, bo patrząc na koreańczyka z zewnątrz mało kto pokusiłby się o wypowiedzenie słowa "reduktor" w jego obecności. Niewątpliwie jest to element zjednujący sympatię i wzbudzający naturalną chęć do zjechania z drogi, nawet tej szutrowej.

W teren!

Za zmianę przełożeń odpowiada wspomniana już gałeczka, po przekręceniu której autko nabiera dzielności.

Ponieważ specyficzna bryła nadwozia nie daje możliwości ogarnięcia swego obrysu kierowcy, zasiadającemu nawet na najwyższym ustawieniu fotela, warto - jak zawsze w terenie - mieć ze sobą pilota.

Zwarta, kompaktowa budowa nadwozia, przy niezbyt dużym rozstawie osi pozwala terenowemu coupe dość sprawnie pokonywać nierówności. Zjeżdżając ze stromego wzniesienia kontrolowani przez system HDC nie narazimy się na niemiłe dźwięki dochodzące z tyłu pojazdu, pod warunkiem, że po rzeczonym zjeździe przód nie zaryje spektakularnie w skarpę.

Ale od tego mamy pilota i jeśli jego doświadczenie zostanie umiejętnie spożytkowane, to gdy "dziób" autka bez strat załapie przyczepność, to tył łagodnie do niego dołączy. Testowana wersja obuta była w szosowe opony, a i błota w 30-stopniowym upale było jak na lekarstwo, ale na kamienistym oraz trawiastym podłożu o nierównej "fakturze" auto zachowywało się ...godnie, z gracją pokonując przysłowiowe góry i doliny.

Polskie drogi

Pomimo całkiem niezłych osiągów terenowych nabywcy actyona zapewne częściej będą korzystać z niego na asfalcie niż na bezdrożach. Całkiem przyjemnie podróżuje się nim na trasie, jednak manewr wyprzedzania pod górkę kolumny tirów przy załadowanym bagażniku należy ćwiczyć po ówczesnym zapewnieniu przez CB, że z naprzeciwka dłuuuugo nic nie jedzie.

No, ale bez względu na markę samochodu i jego osiągi, rozwaga i roztropność są decydującymi czynnikami pozwalającymi na osiągnięcie celu podróży, o czym niestety nie wszyscy raczą pamiętać. Fantazja drogowców dbających o urozmaicenie doznań na polskich drogach w postaci nie oznakowanych uskoków nawierzchni drogi, nagłego zniknięcia pobocza czy niewielkiego ubytku w jezdni o powierzchni ledwie 1 metra kwadratowego nie sprowadza actyona na manowce, a nas na łono Abrahama ale - personifikując - burzy w nim krew.

W mieście, dzięki dość wysokiej pozycji za wolantem, "berlińskie mury" rozdzielające pasy ruchu obserwować możemy z lotu ptaka, co niewątpliwie daje nam poczucie wyższości i bezpieczeństwa. Gdy zapali się zielone światło na skrzyżowaniu, z pewnością nie będziemy zawalidrogą i żwawo ruszymy przed siebie.

Na parkingu, nawet niewielkim, bez problemu upchniemy kompaktowe coupe jednak osobom o moich upodobaniach do parkowania tyłem od razu zalecam pozycję "na lusterka", tylna szyba jest wysoko, po skosie i ma wielkość lusterka z damskiej puderniczki, więc zanim nie nauczymy się "na izust", gdzie auto ma koniec, to dla zachowania karoserii w stanie salonowym trzeba być czujnym.

Werdykt

Podsumowując. Zobaczyłam - zdębiałam, wsiadłam - zostałam mile zaskoczona, ruszyłam - nie zdławiłam, zadałam GPS-owi trasę - ominęłam stołeczne korki, rozpędziłam - zatrzymałam, zjechałam z asfaltu - wróciłam nań bez problemu, zrobiłam tygodniowe zakupy - zmieściłam i tylko jedna rzecz nadal pozostaje dla mnie enigmą: czy actyon jest ładny?

Oceńcie sami, ale wygłoszenie werdyktu z pewnością ułatwi Wam fakt, że w dobie "samonosiek" i plastików za bardzo przyzwoitą cenę dostajemy: ramę i reduktor.

Ssang Yong Actyon 200 XDI Eleg ance - plusy i minusy

PLUSY

+ ładne i przestronne wnętrze

+ rama i reduktor

+ dobre hamulce

+ fajna nawigacja (niestety w opcji)

+ wygodne fotele

+ konkurencyjna cena

MINUSY

- słaba widoczność do tyłu

- wysoka podłoga bagażnika

- dość głośny silnik

- wygodny tylko dla dwóch pasażerów z tyłu

SSANGYONG ACT YON 200 XDI ELEGANCE - DANE TECHNICZNO-EKSPLOATACYJNE

Silnik:

umieszczony wzdłużnie z przodu, czterocylindrowy, rzędowy, wysokopreżny z wtryskiem bezpośrednim commonrail, turbodoładowany z chłodnicą powietrza, o pojemności 1998 cm3, mocy 104 kW (141 KM) przy 4000 obr./min, maksymalnym momencie obrotowym 310 Nm przy 1800-2700 obr./min

Skrzynia bieg ów:

ręczna, 5-biegowa, o przełożeniach : I - 4,315, II - 2,475, III - 1,536, IV - 1,000,V - 0,807, R - 3,919

Skrzynia rozdzielcza:

dwubiegowa, stały napęd na tylne koła, elektromagnetycznie dołączany przód; przełożenie reduktora - 2,483, przekładnia główna - 4,27

Zawieszenie prze dnie:

niezależne, podwójne wahacze poprzeczne, sprężyny śrubowe, amortyzatory teleskopowe, stabilizator

Zawieszenie tylne :

oś sztywna, układ drążków, sprężyny śrubowe, amortyzatory teleskopowe

Układ hamulcowy :

hydrauliczny, dwuobwodowy ze wspomaganiem, ABS z EBD, tarcze wentylowane z przodu, hamulec pomocniczy działajacy na tylne koła

Układ kierowniczy :

zębatkowa przekładnia kierownicza ze wspomaganiem hydraulicznym

Koła:

opony Hankook Dynapro HP 225/75 R16 104H na obręczach aluminiowych 6 1/2 J x 16

Nadwozie:

stalowe, 5-drzwiowe, 5-osobowe, na ramie

Wymiary:

rozstaw osi - 2740 mm, długość x szerokość x wysokość - 4455 x 1880 x 1735 mm, średnica zawracania - 11,9 m, pojemność bagażnika - 467 l, pojemność zbiornika paliwa - 75 l, kąt natarcia - 26°, kat zejścia - 29°, kat rampowy - 20°, prześwit poprzeczny - 189 mm

Masy :

własna - 1916 kg, calkowita - 2520 kg, masa przyczepy (z hamulcem/bez hamulca) - 2100/750 kg

Osiągi:

prędkość maksymalna - 175 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h - 13,7 s, zużycie paliwa (wg normy ECE - w mieście/poza miastem/średnie) - 10,4 / 6,3 / 7,8 l/100 km

tekst: Dorota Sobolak

zdjęcia: Grzegorz Surowiec

OFF-ROAD PL
Dowiedz się więcej na temat: OCZ | silnik | układ | skrzynia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy