Nowa Skoda Kodiaq zachwyca technologią przyjazną kierowcy
Skoda Kodiaq drugiej generacji posiada wszelkie cechy bestsellera – jest przestronna i praktyczna, ma świetnie wykończone i nowoczesne wnętrze, przyciągającą wzrok stylistykę oraz oszczędne i dynamiczne silniki. Wśród wielu zalet czeskiego SUV-a nie sposób pominąć także zaawansowanych technologii, które zwiększają przyjemność z jazdy i dbają o bezpieczeństwo podróżnych.
Większość osób "kupuje oczami", więc atrakcyjna i nowoczesna prezencja samochodu często jest jednym z czynników, który decyduje o zakupie. Nowa Skoda Kodiaq ma czym się pochwalić na tym polu, choćby za sprawą maski o charakterystycznej rzeźbie, sześciokątnego grilla, czy też ostrych linii wlotów powietrza w zderzaku. Bardzo ważnym elementem wyrazistego designu są też podwójne reflektory, które nawiązują do poprzednika, ale mają wyraźnie nowocześniejszy projekt oraz charakterystyczną sygnaturę świetlną, która optycznie łączy je ze sobą. Przy bliższym spojrzeniu, wnętrze reflektorów wydaje się kryształowe, który to efekt podkreśla kolorowy element o nazwie Crystallinium. Kryształowe elementy znajdziemy także w tylnych światłach, potrafiących tworzyć powitalne animacje.
Wyjątkowy charakter, jaki nowej Skodzie Kodiaq nadają jej reflektory, trudno przeoczyć, ale przecież nie to jest ich głównym zadaniem. Światła TOP LED Matrix drugiej generacji wykorzystują, jak łatwo zauważyć, po dwa moduły. Górny Bi LED odpowiada za oświetlenie statyczne, natomiast dolny to reflektor matrycowy, który pozwala na precyzyjne i wybiórcze oświetlanie drogi. Dzięki niemu kierowca Kodiaqa może mieć doskonale oświetlony swój pas oraz pobocze, zupełnie jakby korzystał ze świateł drogowych, natomiast snop świetlny na pasie dla przeciwnego kierunku jest odpowiednio skracany, aby nie oślepiać nadjeżdżających kierowców, a potem wydłużany, gdy droga robi się pusta.
W ten sposób nawet na nieoświetlonych fragmentach dróg, kierowca nowej Skody Kodiaq może liczyć na doskonałą widoczność. Warto przy tym dodać, że moduły nowych reflektorów mają o połowę segmentów świetlnych więcej, niż w poprzedniku, dzięki czemu sterowanie snopem światła jest jeszcze precyzyjniejsze. Dysponują one też o 15 proc. większą moc, dodatkowo ułatwiając obserwację drogi.
Matrycowe reflektory to tylko jedno z wielu rozwiązań, których zdaniem jest poprawa bezpieczeństwa osób podróżujących nową Skodą Kodiaq. Kierowca ma do dyspozycji cały szereg elektronicznych asystentów, wspomagających prowadzenie, wyręczających kierującego w pewnych zadaniach, a także ostrzegających o niebezpieczeństwie. Znajduje się wśród nich na przykład Travel Assist, która wykorzystuje adaptacyjny tempomat, system utrzymania auta na pasie ruchu, a także informacje z nawigacji i kamery odczytującej znaki drogowe. Po aktywacji tej funkcji, Kodiaq sam będzie utrzymywał zadaną prędkość oraz bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu. Może także reagować na mijane ograniczenia prędkości, dostosowywać się do przebiegu drogi i odpowiednio zwalniać przed skrzyżowaniami oraz rondami. Dba także o to, aby samochód nie opuścił swojego pasa ruchu. Z kolei asystent jazdy w korku pozwala na niemal autonomiczną jazdę w gęstym ruchu (przy prędkościach do 60 km/h).
Inna ciekawa funkcja, debiutująca w Skodzie Kodiaq drugiej generacji, to w pełni automatyczne parkowanie. Samochód nie tylko sam kręci kierownicą, operuje gazem i hamulcem, ale również może zapamiętać pięć ulubionych miejsc parkingowych. Gdy tylko znajdzie się w pobliżu jednego z nich, może samodzielnie do niego wjechać. W tym czasie kierowca nie musi nawet znajdować się w pojeździe - może stać na zewnątrz, aktywując manewr za pomocą aplikacji w telefonie. Taka funkcja jest szczególnie przydatna w przypadku ciasnych miejsc parkingowych, na których trudno się wysiada.
Nowa Skoda Kodiaq ma również szereg asystentów, wykrywających ryzyko kolizji i potrafiących ostrzec o nim lub zapobiec zdarzeniu, gdyby kierowca nie reagował. Najbardziej oczywista to oczywiście funkcja zapobiegająca najechaniu przodem na inny samochód, rowerzystę lub pieszego. Aktywuje ona nie tylko hamulce, ale może także wspomóc kierowcę w skręcaniu kierownicą, aby ominąć zagrożenie. Czeski SUV otrzymał także asystenta skrętu, który potrafi zahamować, jeśli skręcając nie zauważymy innego pojazdu. Inny system dba o to, aby nie najechać na pieszego podczas cofania (reaguje oczywiście także na większe przeszkody), a jeszcze inny ostrzeże nas, jeśli zaczniemy otwierać drzwi, a z tyłu nadjedzie jakiś pojazd.
Asystenci wspomagający kierowcę potrafią być nieocenieni i są prawdziwym wyznacznikiem nowoczesności samochodu, ale ich możliwości często ujawniają się tylko w konkretnych sytuacjach. Tym natomiast, co nieustannie prezentuje możliwości samochodu, jest oczywiście system infotainment i inne elementy obsługi auta. W nowej Skodzie Kodiaq znajdziemy centralny ekran o przekątnej aż 13 cali, w którym skupiono obsługę większości funkcji samochodu. Wyświetlacz jest dotykowy i można podzielić go na obszary, aby móc korzystać z kilku funkcji jednocześnie (na przykład mieć wyświetloną dużą mapę nawigacji, przełączniki do obsługi odtwarzacza multimediów oraz dostęp do funkcji telefonu). Obsługę ułatwiają skróty do najważniejszych pozycji menu (umieszczone na górze i dole ekranu), a także obsługa głosowa i za pomocą gestów.
Unikalnym rozwiązaniem są też kontrolery Smart Dials, wyglądające na pierwszy rzut oka jak pokrętła panelu klimatyzacji. Sama obecność takiego panelu to obecnie coraz większa rzadkość, przez co kierowcy zmuszeni są przeklikiwać się przez menu centralnego ekranu, jeśli chcą zmienić ustawienia klimatyzacji. W przypadku Skody Kodiaq projektanci nie tylko nie popełnili tego błędu, ale w bardzo kreatywny sposób rozwinęli to rozwiązanie. Otóż zewnętrzne pokrętła odpowiadają za regulację temperatury, która wyświetla się na umieszczonych w nich ekranach. Jednak po wciśnięciu pokręteł, pozwalają regulować ogrzewanie i wentylację foteli. Z kolei pokrętłem centralnym ustawiamy nie tylko siłę i kierunek nawiewu, ale także głośność multimediów, tryby jazdy, powiększenie mapy oraz aktywujemy inteligentną klimatyzację. W ten oto sposób deska rozdzielcza Kodiaqa ma bardzo czysty projekt z minimalną liczbą przełączników, a jednocześnie nie oznacza to pogorszenia ergonomii i utrudnienia obsługi samochodu.
Wśród innych nowoczesnych rozwiązań w nowej Skodzie Kodiaq, warto wymienić jeszcze choćby wirtualne wskaźniki z 10-calowym ekranem oraz wyświetlacz head-up, rzucający najważniejsze informacje dotyczące jazdy w postaci projekcji na przednią szybę. Melomanów z pewnością ucieszy zaś odbiór cyfrowego radia DAB+, obsługa internetowych stacji radiowych oraz system nagłośnienia Canton z 14 głośnikami. Nie zabrakło także licznych gniazd USB-C (o mocy pozwalającej nawet na ładowanie laptopów), a także podwójnej ładowarki indukcyjnej na telefony, wyposażonej w funkcję chłodzenia, nieocenioną podczas dłuższego ładowania smarfona.
Kolejnym wyróżnikiem prawdziwie nowoczesnego samochodu, są jego silniki. Pod maską nowej Skody Kodiaq znajdziemy dobrze znane jednostki benzynowe i wysokoprężne o mocach od 150 do 204 KM, standardowo łączone z automatyczną skrzynią, a mocniejsze z nich mają także napęd na wszystkie koła. Największe wrażenie robią jednak możliwości zupełnej nowości w gamie czeskiego SUV-a, czyli hybrydy plug-in.
Wykorzystuje ona specjalnie dostosowaną wersję silnika 1.5 TSI oraz elektryczny motor, które wspólnie przekazują na koła 204 KM. Na co dzień jednak właściciel Kodiaqa może korzystać z niego jak z auta elektrycznego, ponieważ duża bateria (pojemność 25,7 kWh), pozwala na przejechanie do 100 km na jednym ładowaniu. To więcej niż wystarczające do załatwiania codziennych sprawunków. Energię najkorzystniej uzupełnić jest przez noc, korzystając ze zwykłego gniazdka lub ładowarki naściennej (tzw. wallbox). Natomiast osoby, pokonujące dziennie większe przebiegi, mogą również podłączyć Kodiaqa do ogólnodostępnej ładowarki z prądem stałym (takiej z jakiej korzystają właściciele aut elektrycznych), aby szybko doładować akumulator i móc kontynuować bezemisyjne przemieszczanie się.
Podczas jazdy można także docenić inną nowość w Skodzie Kodiaq, czyli zawieszenie adaptacyjne DCC Plus. Tak jak w poprzedniku, pozwala ono na regulację twardości amortyzatorów, zapewniając bardziej komfortowe lub bardziej sportowe doznania, zależnie od preferencji kierowcy. Nowy układ wykorzystuje po dwa zawory w każdym amortyzatorze, dzięki czemu można niezależnie regulować twardość odbicia i kompresji, jeszcze lepiej dostosowując zachowanie pojazdu do sytuacji na drodze.
Prezentowany materiał dotyczy samochodu, który nie jest jeszcze oferowany w sprzedaży i nie ma homologacji. Materiał ma charakter wyłącznie wizerunkowy. Dane techniczne dot. zużycia paliwa lub energii i emisji CO2 będą dostępne po wprowadzeniu samochodu do sprzedaży.