NIK krytykuje politykę GDDKiA

Najwyższa Izba Kontroli zbadała rozstrzyganie przetargów przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Z raportu wynika m.in., że GDDKiA czyniła to głównie na podstawie kryterium najniższej ceny.

NIK wytyka GDDKiA m.in. brak zabezpieczeń chroniących podwykonawców.
NIK wytyka GDDKiA m.in. brak zabezpieczeń chroniących podwykonawców.Motor

"Przy dużej konkurencji na rynku prowadziło to niekiedy do składania ofert poniżej realnych kosztów budowy" - czytamy w raporcie. Skutkiem takiego rozstrzygania przetargów był wydłużający się czas inwestycji lub ich przerwanie. Według NIK o interesy inwestora GDDKiA na ogół dbała rzetelnie, w umowach zabrakło jednak odpowiednich zabezpieczeń dla podwykonawców.

Jak zauważyła NIK, GDDKiA dość łagodnie podchodziła do posiadania środków własnych przez wykonawców ubiegających się o kontrakt. M.in. za takie uważała nawet oświadczenie banku o gotowości do kredytowania firmy. Zdaniem NIK, nie pozwalało to na wyeliminowanie z postępowań firm znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej "Tak było np. z konsorcjum, któremu przewodniczyły Dolnośląskie Surowce Skalne, ubiegające się o dokończenie po chińskim wykonawcy odcinków A2" - czytamy w raporcie. Kontrolerzy NIK zwrócili uwagę na to, że choć GDDKiA wiedziała o trudnej sytuacji finansowej przedsiębiorstwa, to zostało ono wpuszczone na plac budowy, co zakończyło się upadłością, a w konsekwencji GDDKiA musiała spłacić podwykonawców.

Równocześnie NIK pozytywnie oceniła sam proces przygotowywania inwestycji. Z raportu wynika, że "oddziały GDDKiA na ogół rzetelnie sporządzały wnioski o pozwolenie na budowę i wydawały zezwolenia na realizację inwestycji drogowej". Kontrolerzy NIK zaznaczyli również, że w umowach z wykonawcami dobrze zabezpieczono interesy inwestora "precyzyjnie określono obowiązki i uprawnienia stron, terminy płatności, kary umowne, okresy gwarancji oraz zabezpieczenie należytego wykonania umowy".

Zastrzeżenia NIK dotyczą wysokości zabezpieczenia należytego wykonania umowy, które ustalano na poziomie 5 proc. ceny całkowitej podanej w ofercie. Zdaniem Izby należało w tej sytuacji zastosować stawkę 10 proc. W umowach zabrakło natomiast odpowiednich zabezpieczeń chroniących podwykonawców, zwłaszcza w wypadku niewywiązywania się przez wykonawców ze zobowiązań płatniczych.

W latach 2008-2011 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wydała prawie 79 mld zł na budowę 1371 km nowych i modernizację starych dróg. Nakłady te zostały częściowo refundowane ze środków unijnych. Łącznie z I półroczem 2012 r. kwota refundacji wyniosła 19,3 mld zł. W wyniku różnych okoliczności środki unijne zostały zmniejszone o 464 mln zł. GDDKiA ma jednak szansę wykorzystać te pieniądze na budowę innych dróg, pod warunkiem, że rozpocznie inwestycje w 2013 roku.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas