Lamborghini Huracan Evo - co zmieniła modernizacja?

Więcej mocy, bardziej agresywny wygląd i jeszcze lepsze prowadzenie - oto co obiecują Włosi prezentując odświeżonego Huracana.

Huracana Evo można odróżnić  od poprzedniej wersji po inaczej ukształtowanych wlotach powietrza w przednim zderzaku, a także wyraźnie przebudowanym pasie tylnym z wysoko umieszczonymi dwoma końcówkami wydechu (wcześniej stosowano cztery), nowym dyfuzorem, wlotami powietrza oraz lekko zadartym spojlerem. Zmiany te miały za zadanie nie tylko odświeżyć wygląd modelu, ale także poprawić aerodynamikę. Według producenta auto generuje teraz pięć razy większy docisk, niż poprzednik!

Możemy więc spodziewać się zauważalnie lepszego prowadzenia, szczególnie, że Huracan Evo ma również zmodyfikowane zawieszenie i układ kierowniczy, inaczej zestrojoną kontrolę trakcji, modernizowany napęd na cztery koła oraz wyposażony został w skrętną tylną oś. Nad wszystkim czuwa nowy system LDVI, analizujący zachowanie auta na podstawie akcelerometrów oraz żyroskopów i dbający o jak najbardziej posłuszne zachowanie auta na drodze.

Reklama

Modyfikacjom poddano również jednostkę napędową. To nadal wolnossące V10 5,2 l, ale zamiast 610 KM i 560 Nm generuje teraz 640 KM i 600 Nm. Procentowo nie jest to duży przyrost, ale i tak Huracan Evo przyspiesza do 100 km/h w 2,9 s, czyli o 0,3 s szybciej, niż poprzednik. Prędkość maksymalna to nadal 325 km/h.

Nowości trafiły także do wnętrza, a najbardziej rzucającą się w oczy jest zastąpienie panelu przycisków i pokręteł dotykowym ekranem o przekątnej 8,4 cala. Oprócz tego możemy liczyć na nowe elementy wykończenia wnętrza i oświetlenie nastrojowe.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy