Kia Ceed - poważne zmiany

Trzecia generacja kompaktowej Kii wyróżnia się nie tylko zmienionym zapisem nazwy, ale przede wszystkim zadziorną stylistyką i zaawansowanymi technologiami.

Już nie cee'd, a po prostu Ceed - zapisywanie nazwy tego modelu bez "udziwnień" wydaje się mieć wymiar symboliczny, ponieważ koreański kompakt w swojej trzeciej odsłonie ma naprawdę spore ambicje. Wystarczy zresztą spojrzeć na stylistykę i pas przedni inspirowany Stingerem oraz główne światła z wpisanymi w nie LEDowymi "kostkami lodu".

Auto powstało na nowej płycie podłogowej o oznaczeniu K2, która ma pozwalać na wygospodarowanie nieco więcej miejsca, niż było w poprzedniku oraz większy bagażnik (395 l), pomimo zachowania bardzo podobnych wymiarów nadwozia. Nowa platforma oraz cały układ jezdny mają też pozwolić na czerpanie znacznie większej przyjemności z jazdy tym modelem, niż dotychczas.

Reklama

Deska rozdzielcza nowej Kii Ceed jest raczej stonowana, ale prezentuje się całkiem atrakcyjnie. Centralne miejsce zajmuje oczywiście ekran, który dostępny będzie w rozmiarze 7 lub 8 cali. Materiały wykończeniowe są niezłej jakości, a część tworzyw ma przeszycia, aby imitować obicie skórą deski rozdzielczej.

Pod maskę koreańskiej nowości trafią dobrze znane jednostki benzynowe oraz Diesla. Te pierwsze to 1.4 MPI (100 KM), 1.0 T-GDI (120 KM) oraz 1.4 T-GDI (140 KM), natomiast diesel to 1.6 CRDi o mocy 115 lub 136 KM. W późniejszym okresie zobaczymy też mocniejsze odmiany.

Warto zwrócić uwagę na wyposażenie dostępne w nowym Ceedzie. Koreańczycy wyraźnie chcą zrównać się z europejską konkurencję i zaoferują w tym modelu funkcje częściowo autonomiczne, pozwalające autu na bezpieczną jazdę w obrębie własnego pasa z prędkościami 0-130 km/h.

Nowa Kia Ceed pojawi się w Polsce już niedługo - powinno być to na przełomie czerwca i lipca.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy