KE decyduje, czy Francja może nie dopuścić Mercedesów do sprzedaży

Komisja Europejska najpewniej we wrześniu oceni, czy wstrzymanie przez Francję rejestracji pewnych nowych modeli Mercedesa jest zgodne z prawem UE. Wstrzymanie rejestracji zastopowało ich sprzedaż. Francja uważa, że modele te szkodzą środowisku.

W piątek rzecznik KE ds. przemysłu Carlo Corazza potwierdził, że Francja przesłała do KE informację o wstrzymaniu sprzedaży pewnych nowych modeli Mercedesa. - Komisja musi ocenić, czy ten tymczasowy środek jest zgodny z prawem czy nie - powiedział.

Wyjaśnił, że chodzi o artykuł 29 dyrektywy o homologacji typu, który mówi o tym, że w razie zagrożenia dla zdrowia, bezpieczeństwa drogowego albo środowiska, kraj może przyjąć środki przeciwdziałające temu zagrożeniu. Francja uważa, że pewne nowe modele Mercedesa nie spełniają wymogów przeciwdziałania zmianom klimatycznym.

Reklama

Rzecznik poinformował, że decyzji KE w tej sprawie można spodziewać się we wrześniu. Niemcy mają czas na ustosunkowanie się do zarzutów do 19 sierpnia. Niedawno dziennik "Die Welt" pisał, że Unia Europejska wspiera Francję, która wstrzymała rejestrację kilku modeli Mercedesa produkowanych przez koncern Daimler, ponieważ w ich klimatyzatorach stosowany jest zakazany w UE środek.

Francja blokuje od początku lipca decyzję o dopuszczeniu do ruchu modeli Mercedesa klasy A i B oraz modeli CLA i SL, które od Niemieckiego Związku Pojazdów Mechanicznych (KBA) otrzymały certyfikat na używanie środka chłodzącego do klimatyzacji R134a. Środek ten może znacznie przyczyniać się do ocieplenia klimatu. Daimler zwraca uwagę, że czeka na wyniki badań nad tym środkiem, które prowadzi właśnie niemiecki federalny urząd ds. ruchu drogowego.

Ze wstępnych badań wynika, że samochody, których to dotyczy, nie mogłyby być w Unii "ani sprzedawane, ani rejestrowane" - oświadczył w połowie lipca unijny komisarz ds. przemysłu Antonio Tajani.

Jak donosi agencja dpa, producent samochodów Daimler w sporze z Paryżem o płyn chłodzący do klimatyzacji odwołał się do kolejnej prawnej instancji. Stuttgartczycy złożyli wniosek w najwyższym francuskim sądzie administracyjnym o wydanie tymczasowego postanowienia, czyli zawieszenia aktualnego zakazu dopuszczenia do ruchu ich nowych modeli kompaktowych.

Niemieckie media pisały, że działania Francuzów to retorsja za próby zmiany przez Berlin dyrektywy o CO2 w samochodach.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy