Elektryczne Audi z zasięgiem 500 km

Wszystko dzięki nowym bateriom, które mają być efektem współpracy z LG i Samsugiem.

Samochody elektryczne to przyszłość. W to już chyba nikt nie wątpi. Ale oprócz horrendalnych kwot, jakie trzeba za nie płacić, wciąż jest z nimi spory problem natury praktycznej, a dokładnie - z ich zasięgiem. Zwykle śmiesznie małym i przez to nienadążającym za potrzebami przeciętnego użytkownika auta.

Audi postanowiło poważnie podejść do sprawy i właśnie ogłosiło, że dzięki współpracy z nowymi partnerami - LG i Samsungiem - zamierza montować w swoim pierwszym w pełni elektrycznym SUVie akumulatory, które będą w stanie umożliwić autu aż 500-kilometrową jazdę bez konieczności podpinania się do gniazdka.

Reklama

Dla porównania - sprzedawany także w Polsce hybrydowy model A3 Sportback e-tron wykorzystując jedynie napęd elektryczny, jest w stanie przejechać dystans dziesięciokrotnie krótszy, a mający pojawić się na rynku w przyszłym roku SUV Q7 e-tron - 56 km. Z kolei jeden z pierwszych na świecie ogólnie dostępnych modeli o wyłącznie elektrycznym zasilaniu, czyli Nissan Leaf, zgodnie z europejskim cyklem pomiarowym NEDC ma zasięg zaledwie 199 km (z zastrzeżeniem, że klimatyzacja jest wyłączona). BMW i3 - 190 km. W rzeczywistości normalne używanie tego typu auta znacząco ten dystans skraca.

Do nielicznych samochodów o przyzwoitych zasięgach (a przy okazji i w pełni funkcjonalnych nadwoziach) należą modele amerykańskiej Tesli oferujące już teraz parametry na poziomie zbliżonym do obietnic Audi. I to obietnic wybiegających daleko w przyszłość, bo na elektrycznego SUV-a długodystansowca niemieckiej marki trzeba będzie jednak jeszcze długo czekać - prawdopodobnie aż do 2018 roku. Tymczasem jego największy konkurent - Tesla Model X w Europie pojawi się w sprzedaży już na początku 2016 roku.

Pierwsze poważniejsze przymiarki do elektrycznego Audi obejrzeć będzie można już we wrześniu - na targach samochodowych we Frankfurcie.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama