BMW M4 GTS - stworzone na tor

Miejsce premiery, czyli zbliżający się tokijski salon samochodowy, idealnie pasuje do tego samochodu. Limitowana seria BMW M4 GTS wygląda i jeździ tak, jakby ktoś ją porwał z planu filmu z ekstremalnymi popisami supersportowych aut w roli głównej.

Specjalna edycja BMW M4 Coupe ma być rodzajem prezentu jubileuszowego dla fanów marki z okazji 30-lecia modelu BMW. Ale to prezent nie dla wszystkich (pomijając już horrendalną zapewne cenę samochodu), bo serię ograniczono do zaledwie 700 egzemplarzy, z czego aż 300 przeznaczono na rynek USA.

Dzięki innowacyjnej metodzie wtrysku wody wykorzystany w GTS 6-cylindrowy, rzędowy silnik znany już z M3 i M4 osiąga wyjątkowo wyśrubowane parametry. Rozwija 500 KM mocy, 600 Nm momentu obrotowego i do 100 km/h rozpędza samochód w 3,8 s. W "zwykłym" M4 ten podstawowy zestaw danych wygląda następująco: 431 KM, 550 Nm i 4,1 s.

Reklama

Przy projektowaniu konstrukcji i wyposażenia auta nie żałowano najnowocześniejszych i zarazem najlżejszych materiałów - m.in. aluminium, tytanu i włókien węglowych. Dzięki temu GTS bez trudu kwalifikuje się do samochodowej wagi piórkowej, bo po zrzuceniu 80 kg (w stosunku do M4) waży zaledwie 1510 kg. Daje to równocześnie niezwykle korzystną relację masy do mocy na poziomie 3 kg/1 KM.

A jak M4 GTS jeździ? Dokładnie tak, jak wygląda, czyli fenomenalnie. Najlepszym i równocześnie niepodważalnym tego dowodem jest czas, jaki GTS osiągnął na torze Nurburgring - 7 min 28 s. To aż o 24 s szybciej niż BMW M4 i 20 s lepiej niż BMW M3.

Ceny samochodu nie są jeszcze znane, ale biorąc pod uwagę fakt, że już zwykłe BMW M4 Coupe kosztuje 365 300 zł, trudno spodziewać się przystępnych cen.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy