Zderzenie CWS T1 z golfem uchwyciła kamera

Jak już informowaliśmy w naszym serwisie, replika pierwszego polskiego samochodu - CWS-T1 uczestniczyła w poważnym wypadku drogowym.

Do zdarzenia doszło wieczorem, przy padającym deszczu. Kierująca volkswagenem przy wychodzeniu z ostrego zakrętu wpadła w poślizg - "uciekła" jej tylna oś, a na kontrę auto zareagowało zjechaniem na pas przeznaczony do ruchu w przeciwnym kierunku, tuż przed CWS-a.

Uderzenie było potężne, trzy osoby znajdujące się w samochodach trafiły do szpitala, najpoważniejszych obrażeń doznała kierująca golfem, która była w stanie bardzo ciężkim.

Jak się okazało, w replice zamontowana była kamera, która uchwyciła moment zdarzenia. Nagranie zostało udostępnione w sieci, przy okazji, konstruktor opowiedział, jak rozległe są uszkodzenia samochodu.

Reklama

Chociaż wizualnie CWS wygląda całkiem nieźle, to okazuje się, że auto jest kompletnie zniszczone. Samochód zbudowany jest na ramie i to ona, jako element konstrukcyjny najbardziej ucierpiała - została pogięta i poskręcana. Jednocześnie przeniosła siłę uderzenia na inne elementy pojazdu, w efekcie uszkodzeniu uległ silnik, skrzynia biegów, wał napędowy, a nawet tylne resory.

Pogięte zostały również osłony silnika, ucierpiały drzwi. Konstruktor szacuje, że odbudowa pojazdu zajmie mu przynajmniej rok.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama