Polskie drogi

Policja podsumowuje drugi długi majowy weekend

Długi majowy weekend za nami. Jak co roku nad bezpieczeństwem wypoczywających czuwało kilkanaście tysięcy policjantów. Od środy do niedzieli doszło do 481 wypadków, w których zginęło 49 osób, a 588 zostało rannych. Funkcjonariusze zatrzymali 2211 kierujących po alkoholu.

Podczas długiego majowego weekendu, tak jak i w latach poprzednich, nad bezpieczeństwem osób wybierających się na wypoczynek czuwali policjanci z drogówki. Na trasach wylotowych z miast można było spotkać więcej patroli. Funkcjonariusze sprawdzali, czy kierujący poruszają się zgodnie z przepisami i dozwoloną prędkością.

Policjanci kontrolowali także stan trzeźwości kierujących przeprowadzając ok. 400 000 badań na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, stan techniczny pojazdów oraz czy wszyscy podróżujący mają zapięte pasy, a dzieci przewożone są w fotelikach. Na trasach były obecne także radiowozy nieoznakowane wyposażone w wideorejestratory.

Reklama

Choć dane statystyczne tegorocznego długiego weekendu wskazują na nieznaczny wzrost ilości osób rannych (o 50 osób), oraz zabitych (o 2 osoby) w porównaniu do zeszłego roku, to należy zauważyć, że na naszych drogach odnotowujemy coraz większą ilość pojazdów, a tegoroczne upały w połączeniu z chwilowymi załamaniami pogody nie wpłynęły dobrze na koncentrację kierujących.

Policjanci przeprowadzili więcej kontroli drogowych zatrzymując o 13 kierowców więcej na tzw. "podwójnym gazie". Ujawniona liczba kierujących pod wpływem alkoholu z jednej strony świadczy o dużej skuteczności i efektywności pracy Policji w walce z nietrzeźwością na polskich drogach, z drugiej strony powinna pobudzać do refleksji, że pomimo licznych apeli tylu kierowców zdecydowało się na jazdę na podwójnym gazie.

Jak zwykle najczęstszą przyczyną tragedii były nadmierna prędkość, nieprawidłowe wyprzedzanie, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu oraz kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy