Lexusem wpadł drzewa. Ściął je kilka metrów nad ziemią...
Policjanci z Piaseczna pod nadzorem prokuratora wyjaśniają przyczyny wypadku drogowego w którym zginął 41- letni kierowca lexusa RX.

Do wypadku doszło tuż przed godziną 4.00 rano na drodze wojewódzkiej numer 722.Z pierwszych wstępnych ustaleń wynika, że kierujący lexusem RX zjechał do rowu, a następnie z ogromnym impetem uderzył w znajdujące się obok drzewa. Prędkość pojazdu musiała być bardzo duża, bo niektóre pnie zostały ścięte na wysokości około 2 metrów.
Ostatecznie drzewa wyhamowały auto, które zatrzymało się pionowo, opierając podwoziem na drzewach, a przodem na ziemi.
Na miejscu interweniowali strażacy, którzy musieli pociąć nadwozie, by dostać się do kierowcy.
Niestety, okazało się, że 41-letni mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia.
Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają szczegółowy przebieg tego wypadku.