Yamaha X-MAX Iron Max - miejski sportowiec
Trafiła do nas specjalna wersja sportowego skutera Yamahy, którą można jeździć mając tylko prawo jazdy kategorii B.
Wraz z wprowadzeniem przepisów, pozwalających osobom z prawem jazdy kategorii B, prowadzić jednoślady z silnikami o pojemności do 125 ccm, Polacy chętnie zaczęli z tej możliwości korzystać. W efekcie sprzedaż takich motocykli i skuterów gwałtownie wzrosła, czemu trudno się dziwić.
Jednoślad jest wszak świetnym rozwiązaniem na miejskie korki i pozwala zaoszczędzić sporo czasu oraz pieniędzy na paliwie. Obecna sytuacja na rynku pokazuje natomiast, że Polacy bardzo lubią dwa kółka, tylko odstręczała ich konieczność starania się o prawo jazdy kategorii A.
"Stodwudziestkipiątki" wydają się mieć właściwie tylko jedną wadę - nie są zbyt szybkie z racji niewielkiej mocy (nie można ona przekraczać 15 KM). Co więcej, silniki takie montowane są w modelach, w których znajdziemy także większe jednostki, a więc lepiej radzące sobie z niemałą masą jednośladu.
Częściowym rozwiązaniem problemi dość przeciętnych osiągów, jest zdecydowanie się na skuter, który dzięki automatycznej, bezstopniowej skrzyni, pozwala łatwo wykorzystywać pełnię możliwości silnika i z bez wysiłku ruszać jako pierwszy na światłach. Jeszcze lepiej jest, kiedy zdecydujemy się na skuter w wersji sportowej.
Takim właśnie jednośladem jest Yamaha X-MAX Iron Max, która właśnie trafiła do naszej redakcji. Jej silnik o pojemności 124 ccm rozwija 14,4 KM, a więc oferuje maksimum tego, na co pozwalają przepisy. To ważne, ponieważ sam skuter nie jest lekki - waży 173 kg.
Warto wyjaśnić jeszcze co oznacza dopisek "Iron Max" - to specjalna wersja jednośladu Yamahy, wyróżniająca się ciemnografitową kolorystyką "Liquid Darkness" oraz metalizowanymi plakietkami. Fakt, że mamy do czynienia z modelem z wyższej półki podkreśla skórzana kanapa z tłoczonym logo X-MAX, wykończona złotymi przeszyciami i ozdobne elementy konsoli kierownicy wykonane z fakturowanej skóry.
Do seryjnego wyposażenia wersji Iron Max należy również ABS, LEDowe światła tylne oraz przednie pozycyjne. Dodatki te mają jednak wpływ na cenę - skuter ten kosztuje 21 690 zł.
Nasze pierwsze wrażenia z jazdy X-MAXem są bardzo pozytywne. Skuter jest duży, ale łatwo przyzwyczaić się do jego gabarytów, a silnik zapewnia całkiem niezłe przyspieszenie. Bardzo spodobał się nam także duży schowek pod kanapą, który potrafi pomieścić dwa kaski. Więcej o naszych wrażeniach z jazdy tym jednośladem, przeczytacie już niedługo.