Volkswagen ujawnił listę aut z zaniżoną emisją CO2

3 listopada 2015 roku koncern poinformował, że podczas homologowania około 800 000 pojazdów mogło dojść do nieprawidłowości przy określaniu wartości emitowanego dwutlenku węgla.

Silnik 1.4 TSI
Silnik 1.4 TSIINTERIA.PL

Wewnętrzne śledztwo dotyczące nowych pojazdów z rocznika 2016 pozwoliło ustalić, w wypadku których samochodów rzeczywiście doszło do nieprawidłowości. Łącznie jest to ok. 430 000 aut z roku modelowego 2016.

Sprawa dotyczy Audi A1; Seatów: Ibiza, Leon, Toledo; Skód: Fabia, Rapid, Yeti, Octavia, Superb oraz Volkswagenów; Polo, Tiguan, Jetta, Scirocco, Golf, Golf Sportsvan, Touran, CC, Passat, Caddy i T6.

Nieprawidłowości w danych dotyczących emisji CO2 doszukano się w silnikach benzynowych: 1.0 TSI (95, 115 KM), 1.2 TSI (105 KM) 1.4 TSI (125,150 KM), 1.8 TFSI (180 KM), 2.0 TFSI (220 KM, 300 KM) oraz Diesla: 1.4 TDI (75, 90, 105 KM), 1.6 TDI (110, 115, 120 KM), 2.0 TDI (110, 150, 184, 190 KM).

O ustaleniach zostaną poinformowane odpowiednie urzędy, co pozwoli na jak najszybsze skorygowanie danych dotyczących emisji CO2. Jednocześnie koncern Volkswagen przekaże stosowne informacje importerom oraz partnerom handlowym. Kolejnym krokiem będzie określenie nowych wartości CO2 pod nadzorem Federalnego Urzędu ds. Ruchu Drogowego (KBA).

W nadchodzącym tygodniu na krajowych stronach internetowych poszczególnych marek koncernu zostaną dodane informacje dotyczące emisji dwutlenku węgla. Poprzez strony te klienci (podając numer VIN swojego pojazdu) będą mogli dowiedzieć się, czy sprawa dotyczy ich pojazdu.

Trwają ustalenia, w porozumieniu z odpowiednimi urzędami, w jakim nieprawidłowości odnoszą się do samochodów ze starszych roczników. Według aktualnego stanu wiedzy chodzi o podaną już wcześniej łączną liczbę 800 000 aut. Koncern Volkswagen pozostaje w kontakcie z instytucjami podatkowymi i skarbowymi w różnych krajach tak, by w wypadku obciążeń podatkowych zależnych od wartości emitowanego CO2 to koncern bezpośrednio pokrył dodatkowe koszty, a nie klienci.

Ponieważ sprawa nie ma wpływu na bezpieczeństwo pojazdów, Volkswagen nie widzi obecnie konieczności podejmowania jakichkolwiek ingerencji technicznych.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas