Prowadzisz, czy śpisz? Volvo EX90 będzie znało odpowiedź wcześniej niż ty
Volvo od zawsze kojarzone jest z bezpieczeństwem. Wiele razy to właśnie w samochodach szwedzkiej marki debiutowały rozwiązania, które potem stały się rynkowym standardem. Nie inaczej jest w przypadku nadchodzącego, elektrycznego następcy modelu XC90, który został nazwany EX90.
Nadchodzące Volvo EX90 ma być autem, które góruje nad wszystkimi innymi rynkowymi nowościami pod jednym aspektem - bezpieczeństwa czynnego. Co ciekawe, inżynierowie Volvo wpadli na bardzo podobny pomysł, co pewien zdolny 18-letni Polak - Maksymilian Paczyński.
Oprogramowanie, dzięki któremu Max wygrał w pojedynkę międzynarodowy konkurs zorganizowany przez Intela, opiera swoje działanie o sieci neuronowe. Zadaniem oprogramowania jest monitorowanie skupienia kierowcy na podstawie ruchu gałek ocznych.
System "uczy się" nawyków kierowcy i na bieżąco sprawdza, czy nie występują jakieś odchylenia od średniej. Sprawdzany jest czas zamknięcia oczu przy mruganiu, częstotliwość mrugania oraz częstotliwość ruchów gałek ocznych, a nawet szerokość źrenic.
Dzięki tym danym algorytm opracowany przez Maksa jest w stanie wykryć fazę tzw. mikrosnu. Jest to moment, w którym jeszcze możemy sobie nie zdawać sprawy z tego, że nasze skupienie spada i zaraz zaśniemy. Jak przyznaje twórca oprogramowania ma ono jedną wadę - aby działało nie możemy prowadzić auta w okularach przeciwsłonecznych.
W Volvo EX90 inżynierowie zastosowali bardzo podobny system, z tą jednak różnicą, że za jego pracę odpowiadają dwie kamery, nie jedna, jak w rozwiązaniu autorstwa Maksa. Co prawda Maks i Volvo nie mają ze sobą nic wspólnego, jednak podczas prasowej zapowiedzi modelu EX90 to właśnie Maksymilian tłumaczył zawiłości systemu.
Nowe Volvo łączy w sobie kilka technologii. Mamy tu zarówno kamery, czujniki ultradźwiękowe i radary, jak i coś jeszcze - lidar. Lidar to w uproszczeniu radar wykorzystujący wiązkę laserową. Dzięki tej technologii samochód "widzi" sylwetkę człowieka z odległości nawet 250 metrów i może dużo wcześniej wywołać odpowiednią reakcję czy to kierowcy czy systemów bezpieczeństwa.
Radary umieszczone naokoło samochodu tworzą w jego komputerze cyfrowy obraz otaczającego go świata, dzięki czemu samochód może niejako "uczyć się" zarówno naszych najczęstszych tras, jak i reakcji na coraz to nowe wydarzenia na drodze. Volvo EX90 będzie mogło samo się aktualizować i z czasem jeszcze lepiej reagować na dynamicznie zmieniającą się sytuację na drodze.
Zastosowanie lidaru ma jeszcze jedną zaletę - jest on odporny na warunki pogodowe. Nie będzie więc takiej sytuacji, że zimą, podczas intensywnych opadów śniegu systemy auta nagle przestaną działać, a kierowca zostanie pozostawiony sam sobie.
Jednak system rozpoznawania zmęczenia kierowcy ma też jedną wadę, o której wspomniał Maks. Zarówno rozwiązanie Volvo, jak i jego system FATIK nie działają, kiedy kierowca ma okulary przeciwsłoneczne o dużym stopniu przyciemnienia. Okulary korekcyjne czy mrużenie oczu nie stanowi dla tego systemu żadnego problemu.
Więcej szczegółów na temat Volvo EX90 poznamy w momencie jego światowej premiery zaplanowanej na 9 listopada tego roku. Wtedy też dowiemy się, kiedy auto będzie dostępna na polskim rynku. Model ten będzie kolejnym elektrycznym samochodem szwedzkiej marki, która od 2030 roku chce produkować wyłącznie samochody elektryczne.
***