Program "Mój Elektryk" z zastrzykiem gotówki. Więcej pieniędzy na dopłaty
Program dofinansowania zakupu samochodów elektrycznych "Mój elektryk" na przyszły rok otrzyma dodatkowe 100 mln zł. Środki pochodzić będą z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Niestety, nie wszyscy zainteresowani zakupem auta elektrycznego będą mogli z nich skorzystać.
Program dofinansowania do zakupu samochodu elektrycznego lub wodorowego "Mój elektryk" okazał się strzałem w dziesiątkę. Spora popularność wynikająca z dużego i wciąż niesłabnącego zainteresowania spowodowała, że po raz kolejny postanowiono o podniesieniu puli dostępnych środków. Jak poinformował SAMAR, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przychylił się do wniosku Banku Ochrony Środowiska i zwiększył środki na dopłaty o 100 mln złotych, dzięki czemu kwota przeznaczona na dopłaty wzrośnie z 400 na 500 mln. Niestety, nie wszyscy zainteresowani zakupem auta elektrycznego będą mogli z nich skorzystać.
Dodatkowa transza została bowiem przeznaczona na dopłaty do programu zakładającego leasing pojazdów zeroemisyjnych. Oznacza to, że klienci indywidualni nie będą mogli skorzystać z dodatkowej puli pieniędzy. Nie jest jednak tajemnicą, że to właśnie oferta programu skierowanego dla firm i przedsiębiorstw cieszy się w naszym kraju największym powodzeniem. Dzięki niej każdy przedsiębiorca może uzyskać do 70 000 złotych dotacji na sfinansowanie leasingu samochodu elektrycznego. Rzecz jasna stawka jest uzależniona od kategorii leasingobiorców i typu pojazdu.
Od momentu kiedy BOŚ zaczął realizować program "Mój elektryk", tj. od listopada 2021, do banku wpłynęło 12,5 tys. wniosków o dotacje o łącznej wartości przekraczającej 409 mln zł. Pierwotnie na same tylko leasingi pojazdów elektrycznych i wodorowych przeznaczono jedynie 20 mln zł. Kwota ta jednak była stopniowa zwiększana i obecnie wynosi niemal pół miliarda złotych.
Według najnowszych danych opublikowanych przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, sprzedaż samochodów elektrycznych powróciła w ostatnim czasie do wzrostów po jednorazowych spadkach we wrześniu br. Pod koniec października 2023 roku liczba zarejestrowanych w naszym kraju pojazdów bateryjnych przekroczyła poziom 52 tysięcy sztuk. Według ekspertów wpływ na to ma powoli stabilizująca się sytuacja na rynku motoryzacyjnym, która będzie stopniowo zachęcała właścicieli firm do przesiadki na pojazdy bezmiesyjne.