Samochody elektryczne

Orlen będzie inwestował w szybkie ładowarki do samochodów

PKN Orlen rozpoczyna pilotażowy projekt instalowania szybkich ładowarek do samochodów elektrycznych na swych stacjach paliw. Inwestycja realizowana będzie w latach 2018-19, a pierwsze punkty zostaną uruchomione jeszcze w tym roku - zapowiedział płocki koncern.

PKN Orlen podał, że w związku z planem uruchomienia punktów ładowania ogłoszono postępowanie zakupowe RFP na 23 ładowarki o mocy 50 kW i 100 kW. "Jeszcze w 2018 r. kierowcy będą mieli możliwość naładowania aut elektrycznych na wybranych stacjach zlokalizowanych przy trasach tranzytowych w Polsce" - podkreśliła spółka.

Według PKN Orlen "planowane punkty ładowania będą obsługiwać wszystkie typy pojazdów elektrycznych oferowane na rynku europejskim". "Wszystkie punkty zostaną wyposażone w dwa złącza do ładowania pojazdu prądem stałym, z wtyczką CHAdeMO oraz CCS, a także w złącze Typ 2 do ładowania pojazdu prądem przemiennym" - zapowiedział płocki koncern. Wyjaśnił jednocześnie, że "stacja szybkiego ładowania o mocy 50 kW po stronie prądu stałego, pozwala na naładowanie akumulatorów pojazdu elektrycznego z poziomu 20 do 80 proc. pojemności w ok. 20-30 minut".

Reklama

PKN Orlen zaznaczył, że konkretne lokalizacje punktów ładowania, które planuje uruchomić spółka, "zostaną podane w dalszej części postępowania zakupowego". "Oprócz lokalizacji tranzytowych, ładowarki pojawią się również pod siedzibami firmy w Płocku i Warszawie" - przyznał płocki koncern. 

"Inwestycja w elektromobilność w Polsce, wpisująca się w strategiczne plany rozwojowe naszej gospodarki, pozwoli nam znacząco poszerzyć know-how, zdobyte między innymi na zagranicznych rynkach. Będzie również ważnym bodźcem rozwojowym dla całego rynku paliw alternatywnych w naszym kraju. Chcemy by w 2019 r. kierowcy korzystający z aut elektrycznych mogli przejechać przez całą Polskę głównymi szlakami komunikacyjnymi, korzystając z naszych punktów ładowania" - powiedział prezes PKN Orlen Wojciech Jasiński, cytowany w środowym komunikacie spółki.

Jak podkreślił płocki koncern, inwestycja związana z uruchomieniem punktów ładowania dla pojazdów elektrycznych wpisuje się w strategię rozwoju tej spółki, "przewidującą konsekwentne przygotowywanie sieci do sprzedaży paliw alternatywnych". "Już teraz w ramach współpracy z firmą Tesla, na stacjach grupy Orlen działają punkty ładowania samochodów elektrycznych tego producenta w Polsce, na stacji Orlen w Kostomłotach oraz w Katowicach, i w Niemczech, w miejscowościach Grimmen w Meklemburgii-Pomorze Przednie i Uckerfelde w Branderburgii" - przypomniała spółka.

PKN Orlen dodał, że także w Czechach "planuje rozwój sieci punktów ładowania dostępnych na stacjach Benzina w partnerstwie z CEZ" - obecnie działa tam jeden punkt, zlokalizowany w mieście Vrchlabi.

PKN Orlen wspomniał również, że w 2017 r. uruchomiono pierwszy pilotażowy punkt dla aut zasilanych wodorem na niemieckiej stacji tego koncernu działającej pod marką Star, w miejscowości Muelheim, a "w tym roku planowane są dalsze działania w tym obszarze". Spółka dodała, że w Czechach na 35 stacjach należących do jej grupy można tankować CNG.

Ciekawe zdanie na tematu stawiania ładowarek wiceprezes Lotos Paliwa. Adam Pawłowicz, w czasie konferencji Nafta-Chemia w Warszawie w grudniu mówił, że "żadna analiza ekonomiczna, zwłaszcza przy dzisiejszej liczbie samochodów elektrycznych, nie pokaże rentowności budowy sieci ładowania". Przypomniał jednocześnie, że takie spółki jak Lotos podlegają reżimowi kodeksu spółek handlowych, czyli ich zarządy ponoszą odpowiedzialność za dysponowanie pieniędzmi. "Nikt nie pozwoli na inwestycję bez widoków na odpowiedni poziom zwrotu" - mówił.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy