Samochody elektryczne

Berlin miastem tylko dla aut elektrycznych? Zadecydowało referendum

​Niemieckie grupy ekologiczne chciały, by od 2030 roku Berlin był miastem neutralnym klimatycznie, co m.in. musiałoby oznaczać całkowity zakaz poruszania się samochodami spalinowymi. Pomysł przepadł w referendum.

Władze miasta chcą, by Berlin osiągnął neutralność klimatyczną w 2045 roku. To było jednak za mało dla nielicznych, ale głośnych grup ekologicznych. Jedna z nich, Klimaneustart (Reset Klimatyczny), chciała ten cel przyśpieszyć i to aż o 15 lat.

Berlin mógł się stać strefą zakazaną dla samochodów spalinowych

W ciągu czterech miesięcy ekolodzy zebrali ponad 250 tys. podpisów potrzebnych do ogłoszenia referendum w tej sprawie. Odbyło się ono w miniony weekend i... zakończyło się fiaskiem ekologów.

Ekolodzy przegrali w referendum

Co prawda, minimalnie większa liczba głosujących (50,9 proc.) była za zmianami (przeciw głosowało 48,7 proc.), ale do urn poszło zbyt mało osób, by referendum uznać za ważne. Niemieckie przepisy stanowią bowiem, że za inicjatywa zgłoszoną w referendum musi zagłosować przynajmniej 25 proc. uprawnionych. W przypadku Berlina "na tak" powinno być oddanych przynajmniej 608 tys. głosów. Tymczasem w ten sposób zagłosowało tylko 442 tys. berlińczyków (i 423 tys. - przeciwko). 

Reklama

Frekwencja wyniosła więc tylko niespełna 36 proc.

Unia Europejska dąży do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku. Niemcy zostały zmuszone do przyśpieszenia tego terminu o pięć lat. Jest to efekt jednego z procesów wytoczonych przez grupy ekologiczne.

Zarówno rząd federalny, jak i władze Berlina były przeciwko pomysłowi, by Berlin miał osiągnąć neutralność w 2030 roku. Kanclerz Scholz mówił przed głosowaniem, że ma pewność, iść tempo z celem na 2045 rok jest odpowiednie, bo zapewnia ochronę klimatu i daje czas na opracowanie nowych technologii.

Paliwa syntetyczne mogą uratować silniki spalinowe

Osiągnięcie neutralności klimatycznej uderza nie tylko w przemysł, ale i transport, z którego pochodzi spora część emisji CO2. Gdyby referendum okazało się sukcesem ekologów, cały Berlin musiałby zostać ogłoszony strefą czystego transportu, po której mogłyby jeździć tylko samochody elektryczne.

W 2045 roku sprawa może już wyglądać inaczej, bowiem w powszechnej sprzedaży mogą już znajdować się paliwa syntetyczne neutralne klimatycznie.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy