Polskie drogi

Wypadek podczas kuligu. Trzy osoby ranne

Organizowanie kuligów za samochodami na drogach publicznych jest nie tylko zabronione, ale również niebezpieczne. W miniony weekend doszło do kolejnego wypadku podczas takiej "zabawy". Trzy osoby zostały ranne, a kierowca stracił prawo jazdy.

Policja poinformowała, że w sobotę po południu doszło do wypadku drogowego w gminie Przerośl na Podlasiu. Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy, 20-latek kierujący Mercedesem jadąc drogą gminną, ciągnął za swoim pojazdem wypchany sianem worek typu big bag. Siedziały na nim trzy osoby, dwie kobiety i dziecko.

W trakcie jazdy ciągnięty za pojazdem worek ze znajdującymi się na nim osobami ześlizgnął się z drogi na zamarznięte pole. W wyniku upadku na zamarznięty grunt 9-letnie dziecko i kobiety w wieku 34 i 53 lat odniosły obrażenia i trafiły do szpitala. Kierowcy za nieodpowiedzialne zachowanie zatrzymano prawo jazdy. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.

Reklama

"Przepisy ruchu drogowego kategorycznie zakazują ciągnięcia za pojazdem osoby na sankach lub innych przedmiotach. Kulig za samochodem, czy innym pojazdem mechanicznym, jest niedozwolony, a jego organizacja jest wykroczeniem, za które kierowca może zostać ukarany mandatem do 500 złotych i punktami karnymi" - informuje policja.

Jeśli podczas kuligu za samochodem dojdzie do wypadku, którego skutkiem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu lub śmierć, sprawcy grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.

Policja apeluje o rozwagę i przypomina, że w wielu przypadkach sami stanowimy o swoim bezpieczeństwie.

***

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kulig | wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy