Polski gang Olsena. Włamali się tuż pod okiem kamery!
Do 10 lat pozbawienia wolności może grozić dwóm mężczyznom, którzy włamali się do samochodu zaparkowanego na jednej z bogatyńskich ulic. Zdarzenie zostało zarejestrowane kamerą przypadkowego kierowcy.
Dyżurny policji w Bogatyni został powiadomiony o włamaniu do Fiata Doblo zaparkowanego na jednej z ulic w mieście. Na miejsce zdarzenia natychmiast zostali skierowani policjanci z Referatu Kryminalnego Komisariatu Policji w Bogatyni. Funkcjonariusze w wyniku podjętych czynności na jednej z bocznych uliczek zauważyli poszukiwanego czerwonego Citroena ZX. Samochód nie miał tablic rejestracyjnych, a wewnątrz znajdowały się skradzione skrzynki z narzędziami.
Dalsze działania policjantów skutkowały zatrzymaniem dwóch mieszkańców powiatu zgorzeleckiego podejrzewanych o to włamanie. Jeden z nich miał przy sobie kluczyk od pojazdu w którym znajdowały się skradzione przedmioty.
Po sprawdzeniu zatrzymanych w policyjnych systemach, okazało się, że ten który kierował samochodem ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz jest poszukiwany. Miał orzeczony wyrok pozbawienia wolności (150 dni). Mężczyźni zostali już przesłuchani i usłyszeli zarzuty do których się przyznali.
Nie mieli zresztą innego wyjścia. Włamanie zostało zarejestrowane kamerą znajdującą się za w samochodzie, który stanął tuż za blokującym przejazd Citroenem bez tablic. Na nagraniu widać, jak włamywacz wyjmuje z Fiata Doblo skrzynkę z narzędziami i wrzuca do Citroena. Wówczas kierowca... rusza, nie upewniając się, że jego kompan wsiadł do auta. Nieszczęsny włamywacza najpierw próbuje dogonić ruszający pojazd, przy okazji niemal wpadając pod jego koła. Następnie wpada w panikę i zaczyna biec w przeciwną stronę... Ostatecznie kierowca zauważa, że jedzie sam i zatrzymuje samochód, dzięki czemu obaj przestępcy odjeżdżają z miejsca kradzieży.
Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności, a za kierowanie pojazdem pomimo sądowego zakazu do 5 lat pozbawienia wolności.