Polskie drogi

Policja: Nie było próby wyłudzenia, to była reakcja na zachowanie kierowcy

Śląska policja wyjaśnia intencje funkcjonariusza prowadzącego nieoznakowany radiowóz na drodze w Bielsku Białej.

Mowa o sytuacji, którą opisywaliśmy 19 września. W serwisie YouTube na kanale Bielskie drogi pojawił się materiał wideo, w którym nieoznakowane BMW jadąc prawym pasem obok Skody Kamiq hamuje przed przejściem dla pieszych, niemal do zatrzymania, mimo że w pobliżu nie ma żadnego pieszego. Internauci w komentarzach uznali to za próbę wyłudzenia mandatu. 

Reklama

Gdyby kierowca Skody nie zahamował, mógłby się narazić na nałożenie kary z mocy art. 86 b § 1 pkt 3 kodeksu wykroczeń w zw. z art. 26 ust. 3 pkt 1 Prawa o Ruchu Drogowym - czyli wyprzedzania na przejściu dla pieszych, a to „kosztuje” 1500 zł i 10 punktów karnych.

Śląska Policja odpowiada na zarzuty

W komunikacie opublikowanym na stronie Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach czytamy, że kierujący Skodą zachowywał się nietypowo i na wcześniejszym skrzyżowaniu zaczepiał funkcjonariuszy mówiąc "dobry, witam, cześć", na co policjanci nie zareagowali. Następnie:

Na potwierdzenie funkcjonariusze załączają nagranie z rejestratora z radiowozu:

Na nagraniu słychać nawet komentarz jednego z funkcjonariuszy, który głośno zastanawia się, kogo przepuszczał kierujący Skodą.

Komenda tłumaczy, że: 

Gdyby funkcjonariusze nie zwolnili przed przejściem, to oni dopuściliby się wyprzedzania na pasach. To wyjaśnienie jest zupełnie przekonujące, jedyną zagadką pozostaje to, jak to możliwe, że stwierdzenie "dobry, witam, cześć", które niby padło z ust prowadzącego Skodę na wcześniejszym skrzyżowaniu, na nagraniu z policyjnego rejestratora brzmi tak znakomicie, jakby wypowiedział je ktoś w BMW, a nie z lewego fotela auta stojącego na drugim pasie drogi. 

Ta sytuacja pokazuje paradoks, jaki wiąże się z obowiązywaniem przepisów w obecnej formie. Każdy może trafić na „uprzejmego” kierowcę, który przed pasami odpuści gaz, albo zacznie hamować, mimo że nie ma ku temu powodu. Jeśli nie będziemy czujni, może nas to sporo kosztować. 

***

INTERIA.PL/Policja
Dowiedz się więcej na temat: policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy