Od przyszłego roku prawo jazdy też zostawimy w domu?
Planujemy, że jeszcze we wrześniu rząd przyjmie pakiet deregulacyjny umożliwiający m.in. rezygnację z konieczności wożenia przez kierowców prawa jazdy; da to szansę na rezygnacje z tego obowiązku na przełomie roku - powiedział Minister Cyfryzacji Marek Zagórski.
"Rozwiązaliśmy ostatni problem dotyczący pakietu deregulacyjnego i projekt tej ustawy będzie mógł zostać przyjęty przez Radę Ministrów jeszcze we wrześniu. Jeżeli to się uda, niezwłocznie po wyborach projekt trafi do Sejmu, a to oznacza, że na przełomie roku ustawa może zostać przyjęta" - wyjaśnił szef MC.
Jak wyjaśniał, nowe przepisy zniosą penalizację obowiązku posiadania prawa jazdy przy sobie przy prowadzeniu samochodu. W tej chwili mandat za to wykroczenie wynosi 50 zł.
"Za brak prawa jazdy przy kontroli drogowej nie będzie mandatu. Podobnie jak dziś ma to miejsce z dowodem rejestracyjnym pojazdu i potwierdzeniem polisy OC. Po wejściu w życie tych przepisów jesteśmy gotowi niezwłocznie +włożyć+ e-prawo jazdy w aplikacji mObywatel, co będzie rozwiązaniem uzupełniającym. Dziś nie chcemy tego robić, bo mogłoby to wprowadzać w błąd obywateli" - wyjaśnił.
mObywatel to oficjalna rządowa aplikacja na smartfony, która gromadzi mobilne dokumenty, m.in. mTożsamość, czyli usługę w tej aplikacji, która zastępuje dokument ze zdjęciem np. na poczcie, w przychodni zdrowia, na siłowni. Korzysta ona z aktualnych danych tożsamości, które znajdują się w rejestrach państwowych: imion, nazwiska, daty urodzenia, numeru PESEL, zdjęcia, terminu ważności, numeru dowodu, informacji, kto wydał dokument. Dane te można w każdej chwili wyświetlić na ekranie smartfona, co powoduje, że w wielu wypadkach aplikacja jest de facto odpowiednikiem dowodu osobistego, tyle że w smartfonie. Aplikacja mObywatel jest bezpłatna, można ją pobrać m.in. z Google Play oraz App Store. By ją aktywować, trzeba założyć Profil Zaufany.