NIK krytykuje bezpieczeństwo na polskich drogach

W Polsce nie funkcjonuje jednolity system umożliwiający gromadzenie oraz wykorzystanie danych dotyczących bezpieczeństwa ruchu drogowego - powiedział w czwartek prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski na konferencji "Bezpieczny transport".

Na polskich drogach wciąż ginie dużo osób
Na polskich drogach wciąż ginie dużo osóbTytus ŻmijewskiPAP

NIK przedstawił na konferencji raport pt. "Funkcjonowanie systemu gromadzenia i wykorzystywania danych dotyczących bezpieczeństwa ruchu drogowego".

Jak wskazał Kwiatkowski w Polsce działają jedynie lokalne i regionalne systemy gromadzące dane o wypadkach, ale nie tworzą one spójnej całości, pozwalającej na zarządzanie bezpieczeństwem ruchu drogowego na poziomie krajowym. "W Polsce działa szereg instytucji odpowiedzialnych za sprawy związane z bezpieczeństwem ruchu drogowe, ale brakuje jednolitego, spójnego i kompleksowego systemu, który umożliwiałby gromadzenie oraz wykorzystanie danych dotyczących bezpieczeństwa w ruchu drogowym" - dodał Kwiatkowski.

Jak wskazała NIK w swoim raporcie zarówno ówczesne Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, jak i Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego dysponowały już na początku 2014 r. opracowaniem zawierającymi założenia do koncepcji systemu informacji o bezpieczeństwie ruchu drogowego, jednak nie dokonano oceny tych założeń.

"Nie przeprowadzono nawet rzetelnej analizy zmian legislacyjnych koniecznych do stworzenia takiego systemu, w tym analizy przepisów dotyczących ochrony danych osobowych. Nie ustalono, które podmioty mają uczestniczyć w systemie, nie sprecyzowano ich kompetencji, ani nie określono sposobu obiegu informacji pomiędzy poszczególnymi jednostkami, sposobu i zakresu dokonywania analiz gromadzonych danych oraz metod ich wykorzystywania" - wskazała Izba.

Dopiero po otrzymaniu raportu Banku Światowego - w marcu 2015 r.- rozpoczęto wstępne prace nad integracją systemów - zaznaczyła NIK w raporcie.

Kwiatkowski podkreślił, że pomimo wysiłków Komendanta Głównego Policji nadal dużym problemem jest rzetelność i wiarygodność centralnych baz danych. Podstawowym rejestrem będącym źródłem większości tworzonych analiz dotyczących bezpieczeństwa w ruchu drogowym jest SEWiK (System Ewidencji Wypadków i Kolizji - PAP) . Gromadzone są w nim takie dane jak charakterystyka miejsca zdarzenia drogowego, warunki atmosferyczne, rodzaj zdarzenia, informacje o uczestniczących w nim pojazdach, informacje dotyczące uczestników oraz przyczyny zdarzenia drogowego.

NIK zwrócił uwagę, że w kontrolowanym okresie (7 września - 26 listopada 2015 r.) 41 proc. zarejestrowanych zdarzeń drogowych (wypadki i kolizje) nie posiadało przyporządkowanych współrzędnych GPS, co utrudniało policjantom oraz innym podmiotom lokalizowanie miejsca zdarzenia drogowego. Kwiatkowski podkreślił, że docenia poprawę działania Policji we wprowadzaniu współrzędnych GPS wypadków.

Także rejestr CEPiK (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców - PAP) zawiera dużo błędnych informacji. Jak wynika z raportu CEPiK nie posiadała aktualnych i wiarygodnych informacji o statusie praw jazdy blisko 650 tys. kierowców. Izba zaznaczyła jednak, że problem ten został dostrzeżony i obecnie trwają prace nad utworzeniem nowego systemu służącego do gromadzenia informacji o pojazdach i kierowcach o nazwie CEPiK 2.0.

NIK zwraca również uwagę, że nie funkcjonuje zintegrowana baza danych umożliwiająca rzetelne określenie liczby oraz kosztów świadczeń medycznych udzielonych w związku z wypadkami drogowym. Ani Ministerstwo Zdrowia, ani NFZ nie gromadzą takich danych.

Obecny na konferencji wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński zapowiedział ujednolicenie i poprawę jakości zbierania danych dotyczących wypadków drogowych.

Podkreślił, że stan bezpieczeństwa na polskich drogach od wielu lat ulega widocznej poprawie. "Pomimo tych korzystnych trendów sytuacja jest jednak daleka od satysfakcjonującej, a dane statystyczne powinny nadal wzbudzać niepokój i mobilizować do dalszych działań poprawiających bezpieczeństwo na naszych drogach" - powiedział Smoliński.

Poinformował, że resort infrastruktury przekazał ministerstwu cyfryzacji propozycję projektu ujednolicenia i poprawy jakości zbierania danych dotyczących wypadków drogowych. Określono także harmonogram jego realizacji. W pierwszej poł. 2016 r. przeprowadzone zostaną uzgodnienia międzyresortowe w celu wypracowania szczegółowych założeń projektu. Z kolei wdrożenie projektu zaplanowano na lata 2017-2018 w dwóch etapach. Etap I to poprawa jakości zbierania i przetwarzania danych o wypadkach i ich skutkach oraz etap II - integracja baz danych o wypadkach drogowych i utworzenie jednolitej bazy o BRD z dostępem do bazy instytucji uprawnionych do przetwarzania zebranych danych.

Konferencję "Bezpieczny transport" zorganizowała Najwyższa Izba Kontroli, Inicjatywa Sekretarza Generalnego ONZ Global Compact w Polsce oraz Bank Światowy.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas