Grupa Speed dopadła pirata drogowego jadącego... hulajnogą
Oprac.: Michał Domański
Policyjna grupa Speed powołana została do ścigania i zatrzymywania kierowców, którzy rażąco przekraczają prędkość. Nie brakuje komunikatów o sytuacjach, w których zmuszeni byli jechać ponad 200 km/h. Tym razem prędkości były mniejsze, ale za to pirat drogowy nietypowy.
Jak szybko można jechać hulajnogą? Przepisy są surowe
Policjanci z grupy Speed kontrolowali prędkość kierowców na jednej z ulic w Grudziądzu. W pewnym momencie zauważyli jadącego w ich stronę użytkownika hulajnogi, który poruszał się zaskakująco szybko. Przeprowadzili więc pomiar prędkości, który wykazał, że mężczyzna jechał 50 km/h.
Tyle też wolno jeździć w terenie zabudowanym, ale nie na hulajnodze. Po długim okresie poruszania się w legislacyjnej próżni, uchwalono w zeszłym roku przepisy regulujące zasady korzystanie z Urządzeń Transportu Osobistego, czyli między innymi elektrycznych hulajnóg. Zgodnie z nimi, maksymalna prędkość dla takich urządzeń to 20 km/h. Co więcej, muszą one mieć fabrycznie zainstalowany ogranicznik prędkości.
Elektryczne hulajnogi potrafią być naprawdę szybkie
Nie jest jednak tajemnicą, że na rynku nie brakuje bardzo szybkich elektrycznych hulajnóg. Mają po dwa silniki, rozbudowane zawieszenie, tarczowe hamulce i mogą pędzić nawet ponad 80 km/h. Co nie znaczy, że jest to bezpieczne, ani tym bardziej zgodne z prawem.
Policjanci wystawili więc hulajnogiście mandat, za przekroczenie dozwolonej prędkości o 30 km/h, co zgodnie z nowym taryfikatorem oznacza grzywnę 400 zł. Warto zauważyć, że mężczyzna miał sporo szczęścia. Gdyby pomiar wykazał prędkość większą o 1 km/h, wskoczyłby już w kolejne widełki, które przewidują mandat w wysokości 800 zł.
***