Grupa Speed dopadła pirata drogowego jadącego... hulajnogą
Policyjna grupa Speed powołana została do ścigania i zatrzymywania kierowców, którzy rażąco przekraczają prędkość. Nie brakuje komunikatów o sytuacjach, w których zmuszeni byli jechać ponad 200 km/h. Tym razem prędkości były mniejsze, ale za to pirat drogowy nietypowy.
Policjanci z grupy Speed kontrolowali prędkość kierowców na jednej z ulic w Grudziądzu. W pewnym momencie zauważyli jadącego w ich stronę użytkownika hulajnogi, który poruszał się zaskakująco szybko. Przeprowadzili więc pomiar prędkości, który wykazał, że mężczyzna jechał 50 km/h.
Tyle też wolno jeździć w terenie zabudowanym, ale nie na hulajnodze. Po długim okresie poruszania się w legislacyjnej próżni, uchwalono w zeszłym roku przepisy regulujące zasady korzystanie z Urządzeń Transportu Osobistego, czyli między innymi elektrycznych hulajnóg. Zgodnie z nimi, maksymalna prędkość dla takich urządzeń to 20 km/h. Co więcej, muszą one mieć fabrycznie zainstalowany ogranicznik prędkości.
Nie jest jednak tajemnicą, że na rynku nie brakuje bardzo szybkich elektrycznych hulajnóg. Mają po dwa silniki, rozbudowane zawieszenie, tarczowe hamulce i mogą pędzić nawet ponad 80 km/h. Co nie znaczy, że jest to bezpieczne, ani tym bardziej zgodne z prawem.
Policjanci wystawili więc hulajnogiście mandat, za przekroczenie dozwolonej prędkości o 30 km/h, co zgodnie z nowym taryfikatorem oznacza grzywnę 400 zł. Warto zauważyć, że mężczyzna miał sporo szczęścia. Gdyby pomiar wykazał prędkość większą o 1 km/h, wskoczyłby już w kolejne widełki, które przewidują mandat w wysokości 800 zł.
Pomagajmy Ukrainie - ty też możesz pomóc
***