Dwa auta wjechały w drzewa, oba się zapaliły. 19-latka i 20-latek byli parą?
Policja i prokuratura ustalają okoliczności dwóch podobnych pożarów samochodów w Lubelskiem, w których zginęli 19-letnia kobieta i prawdopodobnie 20-letni mężczyzna. Według nieoficjalnych informacji byli oni parą.
Policja poinformowała w ostatnich dniach o dwóch podobnych tragicznych wypadkach. Do pierwszego doszło w nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Piotrawin w powiecie lubelskim. Auto uderzyło tam w drzewo i stanęło w płomieniach. Wewnątrz samochodu ujawniono zwęglone zwłoki osoby kierującej. Jak powiedział rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie komisarz Andrzej Fijołek, trwają czynności mające na celu identyfikację zwłok.
Drugi wypadek miał miejsce w Końskowoli w powiecie puławskim również w nocy - z poniedziałku na wtorek. Samochód osobowy również uderzył tam w drzewo i spłonął. W aucie, na siedzeniu kierowcy ujawniono zwłoki kobiety. "Jak ustalono, kierującą samochodem była 19-letnia mieszkanka gminy Markuszów" - poinformowała podkomisarz Ewa Rejn - Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Policja nie ujawnia żadnych innych okoliczności tych zdarzeń.
Według nieoficjalnych informacji ofiara pierwszego wypadku to 20-letni mężczyzna, który przed wypadkiem i pożarem samochodu, był u 19-latki, z którą tworzyli parę. Jak podały lokalne media, oboje byli uczniami tej samej szkoły.
Przyczyny obu tragicznych wydarzeń mają wyjaśnić śledztwa, które w sprawie wypadku mężczyzny wszczęła Prokuratura Rejonowa Lublin-Północ, a wypadku dziewczyny - Prokuratura Rejonowa w Puławach. "Postępowania są prowadzone w kierunku spowodowania wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym" - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka. Jak dodała, zarządzono sekcję zwłok obu ofiar, która ma wykazać, co było bezpośrednią przyczyną śmierci tych osób.
***