Policjant, sygnalizacja, znaki drogowe – co jest ważniejsze?
Na wielu skrzyżowaniach możemy napotkać jednocześnie sygnalizację świetlną i znaki drogowe, a czasem także policjanta kierującego ruchem. Jak wówczas postąpić, czyje polecenia i sygnały są ważniejsze, na co zwracać uwagę? Są to elementarne zagadnienia, które każdy kierowca powinien mieć w małym palcu.
Niestety w praktyce okazuje się, że wielu zmotoryzowanych ma z tym problemy, a w dodatku różni znawcy tworzą często własne teorie niemające nic wspólnego z prawdą.
Opracowałem dla was prosty schemat postępowania na skrzyżowaniach.
- przepisy ruchu drogowego
- znaki drogowe
- sygnalizacja świetlna
- osoba kierująca ruchem.
Na skrzyżowaniach możemy napotkać różne mieszane sytuacje, np. policjant - sygnalizacja - znaki, sygnalizacja - znaki, policjant - znaki itp. Obrazuje to poniższy schemat:
Zwróćcie uwagę, że w każdym przypadku występują przepisy i zawsze znajdują się one na ostatnim miejscu.
Zapamiętajcie:
- sygnały i polecenia osoby kierującej ruchem są zawsze najważniejsze, znajdują się na pierwszym miejscu.
- Jeżeli nie ma osoby kierującej ruchem, na pierwszym miejscu są wskazania sygnalizacji świetlnej
- jeżeli nie ma osoby kierującej ruchem i sygnalizacji świetlnej, na pierwszym miejscu znajdują się wskazania znaków drogowych określających pierwszeństwo
- jeżeli nie ma osoby kierującej ruchem, nie ma sygnalizacji świetlnej i nie ma znaków drogowych określających pierwszeństwo, decydują ogólne przepisy ruchu drogowego.
Te reguły stanowią klucz do postępowania na każdym skrzyżowaniu.
Ale uwaga! Nie ma stopniowego schodzenia w tej hierarchii w dół. Zawsze bierzemy pod uwagę tylko wskazania tego czynnika, który jest na pierwszym miejscu w hierarchii oraz (pomocniczo) przepisy ruchu drogowego.
Popatrzcie na rysunek:
- jeżeli na skrzyżowaniu jest osoba kierująca ruchem, a także sygnalizacja świetlna i znaki drogowe określające pierwszeństwo, to patrzymy tylko i wyłącznie na sygnały policjanta, nie zwracamy żadnej uwagi na sygnalizację świetlną i znaki drogowe, w razie potrzeby stosujemy pomocniczo przepisy ruchu drogowego,
- jeżeli na skrzyżowaniu jest sygnalizacja świetlna oraz znaki drogowe określające pierwszeństwo, to patrzymy tylko i wyłącznie na wskazania sygnalizacji świetlnej, nie zwracamy żadnej uwagi na znaki drogowe, w razie potrzeby stosujemy pomocniczo przepisy ruchu drogowego,
- jeżeli na skrzyżowaniu występują tylko znaki drogowe określające pierwszeństwo, to stosujemy się do wskazań tych znaków oraz w razie potrzeby stosujemy pomocniczo przepisy ruchu drogowego,
- jeżeli na skrzyżowaniu nie ma osoby kierującej ruchem, nie ma sygnalizacji i znaków określających pierwszeństwo, to o kolejności przejazdu decydują wyłącznie przepisy ruchu drogowego.
A teraz kilka przykładowych sytuacji:
Jeżeli ruchem kieruje policjant albo sygnalizacja świetlna, to nie ma tzw. pierwszeństwa łamanego, nawet jeśli znaki drogowe tak wskazują przebieg drogi z pierwszeństwem. Dlaczego? Bo wówczas obowiązują nas tylko sygnały policjanta, a jeśli go nie ma wskazania sygnalizacji świetlnej. Na znaki drogowe w ogóle nie patrzymy.
Jeżeli ruchem kieruje policjant, nie ma tzw. skrętu warunkowego przy zielonej strzałce. Dlaczego? Bo mamy obwiązek stosować się wyłącznie do sygnałów policjanta, natomiast nie patrzymy na wskazania sygnalizacji świetlnej.
Jeśli jednak sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu jest wyłączona, a są znaki określające pierwszeństwo, to stosujemy się do wskazań tych znaków.
Jeśli ruchem kieruje sygnalizacja świetlna, to nie musimy oczywiście zatrzymywać się widząc znak STOP lub linię bezwzględnego zatrzymania.
Uwaga! Sygnalizacja świetlna nie oznacza jednak, że przestają obowiązywać wszystkie znaki, lecz tylko te określające pierwszeństwo. Mimo działania sygnalizacji świetlnej nadal obowiązuje znak "Zakaz skręcania w prawo". Dlaczego? Bo nie jest to znak określający pierwszeństwo.
W każdej sytuacji stosuje się także przepisy określające pierwszeństwo. Przykładowo: samochód skręcający w lewo musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi zbliżającemu się z przeciwka i jadącemu prosto albo skręcającemu w prawo.
Mam nadzieję, że te rysunki pozwolą wam raz na zawsze zapamiętać tzw. hierarchię sygnałów i znaków określających pierwszeństwo.
Swoją drogą, jest to elementarz każdego kierowcy i na kursach na prawo jazdy te zagadnienia powinny być powtarzane aż do znudzenia. Przecież w praktyce kierowca dysponuje 2-3 sekundami na rozpoznanie sytuacji i podjęcie decyzji: mam pierwszeństwo czy muszę ustąpić pierwszeństwa.
Niestety, na kursach na prawo jazdy instruktorzy jeżdżą z kursantami wokół WORD-ów i na tym polega proces szkolenia kierowców w naszym kraju.