Jazda (bez)alkoholowa

Pijany kierowca staranował urządzenia na stacji paliw

​Policjanci z Międzyrzecza (Lubuskie) prowadzą postępowanie przeciwko 53-latkowi, który będąc pod wpływem alkoholu staranował swoim autem urządzenie odpowietrzające paliwo na stacji paliw przy autostradzie A2 - poinformowała w czwartek Justyna Łętowska z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.

"Sprawcą kolizji był mieszkaniec Poznania, który miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Na nagraniu z monitoringu widać moment uderzenia, a także jak wysiada z auta z butelką w ręku, co może sugerować, że mógł pić alkohol podczas jazdy autostradą" - powiedziała Łętowska.

Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu teraz do dwóch lat więzienia, ale na tym może się nie skończyć.

Nie jest bowiem wykluczone, że 53-latek usłyszy również zarzut sprowadzenia realnego niebezpieczeństwa dla ludzi i mienia znacznej wartości. Za to przestępstwo Kodeks karny przewiduje karę do trzech lat pozbawienia wolności.

Reklama


Do zdarzenia doszło w piątek (2 października) na terenie Miejsca Obsługi Podróżnych Chociszewo przy autostradzie A2 w woj. lubuskim. Kierujący mercedesem uderzył w znajdujące się tam na stacji paliw urządzenie układu odpowietrzającego zbiorniki z paliwem.

Z uwagi na charakter zniszczeń konieczne było zabezpieczenie urządzeń przez strażaków, gdyż zachodziła obawa nieszczelności układów, co mogło skutkować wybuchem nagromadzonych w nim gazów.

Lubuska policja opublikowała na swojej stronie fotografie oraz film zarejestrowany przez monitoring na stacji paliw, na którym widać moment uderzenia, zniszczoną instalację i uszkodzenia samochodu.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy