Pijany kierowca dał policjantom dowód osobisty pokryty amfetaminą
Jak wiele przestępstw oraz wykroczeń, można wykryć podczas jednej kontroli jednego kierowcy? Okazuje się, że może uzbierać się naprawdę imponująca lista.
Funkcjonariuszy zaniepokoił styl jazdy mężczyzny, który wjechał na jedną z wrocławskich stacji benzynowych. Policjanci przystąpili do kontroli, a wydobywająca się z kabiny pojazdu woń alkoholu rozwiała wszelkie ich wątpliwości. Badanie stanu trzeźwości kurującego wykazało ponad dwa promile alkoholu w jego organizmie.
To był jednak dopiero początek problemów zatrzymanego mężczyzny. Policjanci poprosili o jego dowód osobisty, a kierujący wręczył im blankiet... na którym widoczne były ślady białej substancji. 40-latek wyznał, bez skrępowania, że minionej nocy pił alkohol i zażywał amfetaminę, dlatego też ślady na dokumencie najpewniej są jej pozostałością.
Mężczyzna po opuszczeniu pojazdu miał problemy z utrzymaniem równowagi i gdyby nie pomoc policjantów, najprawdopodobniej by się przewrócił.
Z upływem czasu interweniujący funkcjonariusze wykryli kolejne obciążające mężczyznę fakty. Sprawdzenie gp w policyjnych systemach wykazało, że obowiązuje go dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a dodatkowo jest poszukiwany celem odbycia 1,5 roku kary pozbawienia wolności. Jego pojazd również nie powinien znaleźć się na drodze, ze względu na brak badań technicznych i aktualnej polisy OC.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Teraz to sąd zdecyduje, o ile wydłuży się jego pobyt za kratkami w związku z popełnionymi przestępstwami.
***